powiat bielski

Będzie nowe ograniczenie prędkości. To koniec problemów z motocyklistami?

today03.06.2025 12:36

Tło
share close

Sezon motocyklowy w pełni, a wraz z nim powracają skargi mieszkańców Szczyrku. Główny problem? Niebezpieczna jazda na ulicy Wiślańskiej, która po remoncie stała się miejscem m.in. nielegalnych wyścigów. Burmistrz Antoni Byrdy zapowiada działania.

O sprawie informowaliśmy niejednokrotnie. – To typowy problem miejscowości turystycznych – przyznaje burmistrz Byrdy. – W weekendy przyjeżdża masa samochodów i motocykli, a ulica Wiślańska, z idealną nawierzchnią po remoncie, stała się dla nich atrakcją. Zimą kierowcy driftuja tam samochodami, a teraz motocykliści traktują drogę jak tor wyścigowy. – Mieszkańcy liczyli: rekordzista pokonywał te same zakręty nawet 63 razy, doprowadzając ludzi do furii – mówi Byrdy.
 

Nowe ograniczenia i kontrole policji

 
Samorząd od miesięcy pracuje nad rozwiązaniem problemu. – Temat był omawiany z policją, Zarządem Dróg Wojewódzkich i urzędem marszałkowskim – wyjaśnia burmistrz. – Projekt jest już zatwierdzony przez policję, teraz czekamy na decyzję marszałka. 

Planowane jest wprowadzenie ograniczenia prędkości do 50 km/h, co ułatwi policji egzekwowanie przepisów. – Mamy nadzieję, że wkrótce uzyskamy zgodę – dodaje Antoni Byrdy.

Czy to wystarczy?

Władze Szczyrku były od dawna za wprowadzeniem  rygorystycznych przepisów na DW 942. Burmistrz wspomniał o pomysłach wprowadzenia surowych kar, w tym konfiskaty sprzętu, jak ma to miejsce u południowych sąsiadów Polski. Jego zdaniem, bez takich działań nie da się skutecznie egzekwować porządku. Podczas zeszłorocznej dyskusji na jednej z sesji Rady Miejskiej podkreślał, że mandaty nie odstraszają kierowców, ponieważ grupy motocyklistów mogą z łatwością podzielić koszty kar. – Jeden zapłaci, a dziewięciu pojedzie gdzie indziej. To rzeczywistość, z którą musimy się mierzyć – dodał. 

Pozostało więc czekać na efekty działania policji.

 

Napisane przez: Robert Fraś