Bielsko-Biała

Policjanci z Bielska-Białej działają na granicy ze Słowacją. Powodem groźny wirus

today15.03.2025 12:37

Tło
share close

Bielscy funkcjonariusze kontrolują pojazdy, w których mogą być przewożone zwierzęta lub mięso, narażone na występowanie w nich pryszczycy. To groźna choroba wirusowa zwierząt parzystokopytnych.

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej pracują na polsko-słowackiej granicy w Zwardoniu.

– Decyzja o skierowaniu tam funkcjonariuszy wynika z potencjalnego zagrożenia rozprzestrzenienia się choroby na terytorium naszego kraju. Pryszczyca może powodować poważne straty w hodowli zwierząt, stąd wzmożone kontrole transportów na granicy – tłumaczy Sławomir Kocur, rzecznik bielskiej policji.

Mundurowi wykonując swoje zadania współpracują ze Strażą Graniczną, Krajową Administracją Skarbową oraz Wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego.

Wzmożone kontrole prowadzone są także na polsko-czeskim przejściu granicznym w Cieszynie-Boguszowicach. Tam z kolei angażują się policjanci z Cieszyna. 

Kontrole będą prowadzone do czasu ustabilizowania sytuacji epidemiologicznej.

Kiedy to się zaczęło?

Ognisko pryszczycy wykryto 7 marca, w stadzie krów na Węgrzech. W efekcie minister rolnictwa i rozwoju wsi wydał rozporządzenie w sprawie zakazu wprowadzania na terytorium Polski zwierząt, produktów i przedmiotów, które mogą przenosić tę chorobę. 

Polecamy przeczytać: Kontrole na granicy! To w związku z groźną chorobą wykrytą na Węgrzech

Napisane przez: Beata Stekla