„Dzieją się procesy, których do tej pory nie było”

Czwartek w ramach BKK upłynął nas dwóch sesjach plenarnych oraz panelach tematycznych.

Kluczowym punktem było podpisanie listu intencyjnego w sprawie realizacji projektu "Porzucone miasto", dotyczącego Grodziska w Starym Bielsku. Grodzisko, które należy do tamtejszej parafii ewangelicko-augsburskiej, to wyjątkowy w skali Europy obiekt obronny, funkcjonujący prawdopodobnie w XIII i początkach XIV wieku. 
 

– Do tej pory nie dysponujemy pełną wiedzą na temat dziejów, funkcjonowania i upadku pramiasta. Dlatego ten projekt jest istotnym elementem do uzupełnienia białej karty w dziejach Bielska-Białej, gdyż trudno mówić o tożsamości, kiedy nie zna się swoich korzeni – mówił Przemysław Smyczek, naczelnik Wydziału Kultury i Promocji w urzędzie w Bielsku-Białej.
 

Beskidzki Kongres Kultury odbywa się w kontekście kandydatury Bielska-Białej o tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku.
 

– Atutem Bielska-Białej, który zauważyliśmy wtedy kiedy ocenialiśmy aplikację […] jest to, że w mieście dzieją się procesy, których do tej pory nie było. Czyli, że uruchamia się tyle energii między ludźmi, tyle sympatii, że wszystkiemu nadawany jest tak mocny rys społeczny, że rzeczywiście jest to coś, co przeobraża to miasto. Hasło "sploty" związane z tym, że kluczowe dla nas jest to, co nas łączy, to co było naszą przeszłością, to co może wyzwolić energię, która drzemała w tym mieście – komentował Krzysztof Markiel, praktyk zarządzania w sektorze kultury, ekspert zarządzania strategicznego. POSŁUCHAJ.
 

Jutro Beskidzki Kongres Kultury przeniesie się do Bielskiego Centrum Kultury. W sieci można znaleźć stronę dedykowaną BKK.