Tragiczny wypadek na S52. Znamy szczegóły

KPP Cieszyn

Zginał w nim 49-letni pracownik służby drogowej. Na przeciwległym pasie ruchu, na tej samej wysokości i w tym samym czasie, doszło do kolizji. Oba zdarzenia spowodowały gigantyczne korki.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło wczoraj około 15:30 w Łączce, na pasie ruchu w kierunku Cieszyna.

– Ustalenia na miejscu wskazują, że pracownicy służby drogowej zauważyli na pasie awaryjnym osobowego forda, który uległ awarii. Mężczyźni zatrzymali pojazd służbowy za uszkodzonym autem w celu zabezpieczenia tego miejsca. W czasie interwencji służb drogowych na ich pojazd najechał rozpędzony tir, którym kierował 34-latek z powiatu pszczyńskiego. W związku z wypadkiem na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, w wyniku uderzenia jeden z pracowników dbających o bezpieczeństwo na drodze, 49-letni mężczyzna, zginął na miejscu – relacjonuje Krzysztof Pawlik, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji. 

Nikt inny nie ucierpiał. Kierujący ciężarowym volvo był trzeźwy. Nie wiadomo dlaczego kierowany przez niego tir zjechał na pas awaryjny i uderzył w stojący tam samochód.

– Samochód ciężarowy przewoził około 20 ton siarczanu miedzi – informują służby wojewody śląskiego. 

Na miejscu wypadku pracowali policjanci z drogówki i technik kryminalistyki – pod nadzorem prokuratora. Przeprowadzone zostały oględziny feralnego miejsca, zabezpieczono też ujawnione ślady.

Jeżeli chodzi o kolizję na przeciwległym pasie, 39-latek kierujący volkswagenem nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył renaulta. Nikt nie ucierpiał, a winowajca dostał mandat.

Oba zdarzenia spowodowały gigantyczne korki.

– Policjanci i służby drogowe zabezpieczyli wjazd na dS52 oraz robili co mogli, aby umożliwić samochodom opuszczenie zablokowanych pasów ruchu. Finalnie pojazdy ustawione w kierunku Cieszyna zostały skierowane – po usunięciu bariery energochłonnej – na pasy w kierunku Skoczowa i drogi objazdowe – mówi rzecznik.

Utrudnienia na drodze prowadzącej do Skoczowa trwały kilka godzin. Pas w kierunku Cieszyna był zablokowany do północy. Powodem była bardzo trudna akcja związaną z przeładunkiem tira oraz usunięciem uszkodzonych pojazdów.

Przez najbliższe kilka dni kierujący muszą liczyć się z utrudnieniami i koniecznością zmniejszenia prędkości w miejscu zdarzenia. – W związku z uszkodzonymi barierami ochronnymi będzie tam częściowo wyłączony prawy pas jezdni i ograniczona prędkość – tłumaczy Krzysztof Pawlik.