Z 23. miejsca wskoczyli na 1. W tym przypadku powodów do radości nie ma

fot. arch.

Bielsko-Biała otwiera ranking miast na prawach powiatu, które najwięcej dopłacają do transportu publicznego (w przeliczeniu na mieszkańca). Zestawienie opublikowało czasopismo „Wspólnota”.

475 zł – tyle, w przeliczeniu na mieszkańca, w ubiegłym roku trzeba było dopłacić do funkcjonowania komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej. Dane opublikowało czasopismo "Wspólnota" w rankingu "Dopłaty do transportu". To daje Bielsku-Białej 1. miejsce w kategorii miast na prawach powiatu i oznacza "awans" z pozycji 23. w zestawieniu z rokiem 2019. 

Na naszej antenie prezydent miasta mówił, że taka lokata w tym rankingu wynika z metodologii liczenia wskaźnika. – Wśród wielu zmian, które optymalizują zarządzanie miastem, przekształciliśmy MZK w spółkę i zmienił się sposób finansowania […]. Wcześniej przychody z biletów wpływały bezpośrednio do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, w tej chwili wpływają do [kasy – red.] gminy. Razem z tymi biletami [przychodami ze sprzedaży] my przelewamy to, co uzyskujemy z biletów plus to, co jest tzw. rekompensatą do funkcjonowania – jak w każdym mieście. W innych miastach jest to tak, że te wpływy [ze sprzedaży biletów] idą bezpośrednio do przewoźnika, w związku z tym są odejmowane. To jest po prostu inne liczenie – mówił na naszej antenie Jarosław Klimaszewski. Posłuchaj.

Autorzy rankingu poświęcają dwa akapity sytuacji w zakresie komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej. Tutaj zaskoczenia nie ma. Wydatki na transport rosną. W 2021 roku było to ponad 76 mln zł, w kolejnym roku kilka milionów więcej, a w tym koszt przekroczy 90 mln (licząc razem ze wspomnianymi wpływami z biletów; co w ubiegłym roku wynosiło blisko 30 mln).