Komisariat na placu Wojska Polskiego?
Wiktor Martosz
Beata SteklaBeata Stekla

Komisariat na placu Wojska Polskiego?

Z taką propozycją wyszła nasza słuchaczka, która uważa, że w trakcie imprez plenerowych nie jest tam bezpiecznie.Napisała do nas zaniepokojona i oburzona sytuacją, której była świadkiem uczestnicząc w wydarzeniu zorganizowanym w ostatni weekend czerwca. - Grupa pijanych mężczyzn znęcała się nad bezdomnym. Ludzie którzy interweniowali również byli atakowani, część biegiem uciekała, aby uniknąć pobicia - opisuje.

Pisze też o masie nietrzeźwych i agresywnych osób, które piły bezpośrednio na ulicy, w bramach i pod oknami kamienic. - Przepychanki, obelgi, krzyki. Dochodziło do rękoczynów - uzupełnia opis i skarży się na - jak uważa - kompletną nieobecność służb odpowiedzialnych za publiczny porządek. 

Słuchaczka dziwi się organizatorom, tym bardziej, że impreza odbyła się w czasie, w którym Bielsko-Biała kandyduje do miana Europejskiej Stolicy Kultury. - Tymczasem wczorajszy nocny obraz miasta nie miał nic wspólnego zwartościami jakimi chwali się ono w swoich autopromocyjnych spotach. Nie wiem co się stało z atakowanymi osobami, ale takie sytuacje jak wczoraj to tylko krok od tragedii jaka niedawno "rozsławiła" Sosnowiec - uważa.

Przypomnijmy, 12 czerwca w szpitalu zmarł 28-letni zawodnik Klubu Sportowego Spójnia Landek. Kilka dni wcześniej, podczas imprezy plenerowej zorganizowanej w Zagłębiowskim Parku Sportowym w Sosnowcu został brutalnie pobity przez trzech mężczyzn. Sprawcy zostali zatrzymani. Mają po 16 lat.

- Kultura to potrzeba wyższa i aby mogła się rozwijać należy pomyśleć o zadbaniu o podstawowe potrzeby mieszkańców, czyli bezpieczeństwo. Jeśli miasto chce stworzyć w centrum Białej nową jakość dla przestrzeni, która przez lata była marginalizowana, i niestety pełna też ludzi z marginesu, należy rozważyć w tym miejscu obecność komisariatu policji lub stałego monitoringu. Inaczej prędzej czy później wydarzy się tam tragedia - proponuje. 

Co na to bielski ratusz? Urzędnicy są zdania, że straż miejska oraz policja na bieżąco i natychmiast reagują na wszelkie incydenty zgłaszane przez uczestników takich imprez.

Na poparcie swych słów Wydział Prasowy przytacza interwencje, które wspomnianej nocy straż miejska podjęła na placu Wojska Polskiego i w jego rejonie. Było ich pięć. Pierwsza miała miejsce kilkadziesiąt minut po 23:00, ostatnia kilka minut po godzinie 5:00. Za każdym patrol pojawiał się na miejscu - i stwierdzał, że nic złego się nie dzieje.

Z pisma z ratusza dowiadujemy się, że na placu działają cztery kamery monitoringu, które obejmują zasięgiem 100 procent jego powierzchni oraz część odchodzących od niego uliczek. Do pomysłu posadowienia tam komisariatu urząd się nie odniósł. 

- Uważamy, że obecne środki i liczba osób zabezpieczających imprezy organizowane przez miasto na placu Wojska Polskiego, a także w innych miejscach jest w zupełności wystarczająca. W trakcie wydarzeń  29 i 30 czerwca, a także podczas następujących po nich dyskotekach plenerowych straż miejska podejmowała działania mające na celu zapewnienie poczucia bezpieczeństwa uczestników wydarzenia oraz mieszkańców okolicznych domów. Działania prewencyjne wspierała również policja, spełniono także wszystkie wymogi dotyczące zabezpieczenia medycznego, czy przeciwpożarowego - konkluduje Wydział Prasowy.

A nasza relacja z czerwcowej imprezy TUTAJ.




Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: