Potrzebowali… 24 sekund, by namieszać w czołówce. Jeden błysk geniuszu
Przyjeżdżali na stadion w Rybniku niczym do jaskini lwa, co przyznał szkoleniowiec Orła Łękawica. Natomiast na kilka chwil po rozpoczęciu meczu przyjezdni skarcili lwa za brak koncentracji. Dzięki zwycięstwu 0:1 goście nie tylko zyskali dużo pewności siebie przed finałem Pucharu Polski, ale również strącili ze szczytu IV ligi faworyzowany ROW.