Skoki narciarskie

Światełko w tunelu polskich skoków. Tomasiak błysnął w Klingenthal

today13.12.2025 19:38

Tło
share close

Kacper Tomasiak znów dał polskim kibicom powód do emocji. Młody skoczek po kapitalnym skoku w pierwszej serii był w ścisłej czołówce konkursu Pucharu Świata w Klingenthal i przez moment rozpalił nadzieje na świetny wynik. Choć w drugiej serii stracił kilka pozycji, i tak okazał się najlepszym z Polaków w kolejnym trudnym konkursie dla Biało-Czerwonych.

Kacper Tomasiak po raz kolejny pokazał, że jest obecnie najmocniejszym punktem polskiej kadry. W pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Klingenthal oddał bardzo dobry skok na 134 metry, który dał mu wysokie piąte miejsce na półmetku i realne nadzieje na najlepszy wynik w sezonie. Vogtland Arena wyraźnie mu sprzyjała, co było widać od samego początku rywalizacji.

W drugiej serii młody skoczek nie zdołał jednak powtórzyć tak udanej próby. Skok na 126,5 metra oznaczał spadek w klasyfikacji i ostatecznie 18. miejsce, ale mimo tego Tomasiak znów okazał się najlepszym z Polaków. Pozostali Biało-Czerwoni zaprezentowali się słabiej – Kamil Stoch zakończył konkurs na 20. pozycji, Piotr Żyła był 28., a Maciej Kot 25. Już po pierwszej serii z rywalizacją pożegnali się Dawid Kubacki i Paweł Wąsek.

Zawody przebiegły pod pełną kontrolą Domena Prevca. Słoweniec zdeklasował rywali, oddając skoki na 142,5 i 143 metry, i z ogromną przewagą sięgnął po zwycięstwo. Dla Polaków był to kolejny trudny konkurs, choć występ Tomasiaka ponownie dał kibicom sygnał, że w kadrze pojawia się nowe źródło nadziei.

 
 

 

Autor: Redakcja Radia BIELSKO