Młodzież z Wilkowic się nie zatrzymuje. Kolejną ofiarą Bestwinka

fot. GLKS Wilkowice

To było spotkanie pełne walki i piłkarskich emocji. Rezerwy GLKS Wilkowice szybko objęły prowadzenie i mimo przewagi rywali w kolejnych fragmentach meczu potrafiły dowieźć zwycięstwo. Decydujący okazał się bezpośredni gol z rzutu rożnego Wiktora Matlaka, który dał gospodarzom komplet punktów w starciu z KS Bestwinka.

Idealny początek gospodarzy

Dzisiejszy mecz dwóch beniaminków Ligi Okręgowej Bielsko-Tychy rozpoczął się znakomicie dla drużyny z Wilkowic. Już w 4. minucie instynktownym lobem popisał się Piotr Wrona, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i dał gospodarzom prowadzenie 1:0. Gol ustawił pierwszą część spotkania, choć trzeba przyznać, że to Bestwinka miała w niej więcej z gry. Goście stwarzali sobie dogodne okazje, kilka razy byli blisko wyrównania, ale skuteczna defensywa i dobra postawa Kacpra Świecaka w bramce GLKS sprawiły, że do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Matlak przesądza, Sajdak wykorzystuje błąd

Po przerwie obraz gry nie zmienił się znacząco – to Bestwinka prowadziła ataki i szukała wyrównania, a Wilkowice skutecznie się broniły i czekały na swoją szansę. Ta przyszła w 78. minucie. Wiktor Matlak zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z rzutu rożnego i jego perfekcyjnie zakręcona piłka wpadła wprost do bramki rywali, dając gospodarzom prowadzenie 2:0.

Wydawało się, że jest już po meczu, jednak w samej końcówce gospodarze popełnili błąd. Bramkarz Kacper Świecak źle obliczył lot piłki, a Tomasz Sajdak skierował piłkę do pustej bramki. W doliczonym czasie gry Bestwinka mogła jeszcze wyrównać – mocny strzał Rafała Adamczyka instynktownie obronił nogą Świecak i ostatecznie to Wilkowice cieszyły się z wygranej.

GLKS z kompletem punktów, Bestwinka bez nagrody

Dzięki zwycięstwu rezerwy GLKS dopisały do swojego dorobku niezwykle cenne trzy punkty i chyba na dobre dołączyły do szerokiej, ligowej czołówki. Bestwinka nie może znaleźć w obecnym sezonie właściwego środka do punktowania. Kolejny raz, mimo dobrej gry i przewagi w wielu fragmentach meczu, musi przełknąć gorycz porażki. Brak skuteczności i błędy własne sprawiły, że z trudnego terenu wracają z niczym. Nic dziwnego, że szkoleniowiec ekipy z Gminy Bestwina – Marcin Sztorc nie należał do meczu do najszczęśliwszych ludzi:

GLKS Wilkowice II – KS Bestwinka 2:1 (1:0)
1:0 Wrona (4’)
2:0 Matlak (78’)
2:1 Sajdak (90’)

GLKS Wilkowice II: Świecak – Kozieł, Gibas, Pytel (90’ Mieszczak), Babina (46’ Wierzbicki), Laszczak (46’ Czadankiewicz), Borowicz, Cybiński, Wiewióra (50’ Mańdok), Wrona (70’ Sztefko), Matlak (85’ Walczak)
Trener: Dominik Kępys

KS Bestwinka: Bazin – Kołodziej, Kucharczyk, Fluder, Tomala (65’ Adamczyk), Lisewski (80’ Sajdak), Miroski, Kosmaty, Przewoźnik, Łuszczak (46’ Willmann), Sztorc
Trener: Marcin Sztorc