Piłka nożna

Pech i kontuzje zrujnowały im rundę. „Z perspektywy czasu coś nam nie poszło”

today06.11.2025 17:11

Tło
share close

Dobiegająca końca runda jesienna nie była udana dla drużyny z Bujakowa. Groń jeszcze kilka miesięcy temu świętował awans do A-Klasy. Wydawało się, że podobnie jak Iskra Rybarzowice, mogą trochę namieszać w stawce, jednak plaga kontuzji i gorsza dyspozycja sprawiły, że zespół znalazł się w dolnych rejonach tabeli. Przed nimi ostatnie starcie z Sokołem Zabrzeg, a potem czas, aby solidnie przepracować okres przed wiosną…

Zaczęło się obiecująco

Na początku nic nie zwiastowało tragedii. Pewne zwycięstwo 3:0 na inaugurację ligi z Sołą Kobiernice pozwalało sądzić, że zespół jest gotowy, aby rywalizować na tym poziomie. Później była nieznaczna porażka 4:3 z „dwójką” Czańca, a następnie remis z Zaporą Wapienica. Trzy spotkania i cztery zdobyte punkty – wynik przyzwoity zwłaszcza, jak na beniaminka. Niestety w kolejnych dziewięciu starciach zespół zdołał jedynie podwoić ten dorobek i przed ostatnią kolejką jesieni zajmuje 12 miejsce z ośmioma punktami na koncie.

Kontuzje wyhamowały Groń Bujaków

Bartłomiej Jasiński, LKS Groń Bujaków
Foto: PhotoArt – Sport

Zespół z Bujakowa zdecydowanie nie miał też szczęścia jeśli chodzi o urazy. Kontuzje uprzykrzały im życie niemal od samego początku sezonu. Przez to szkoleniowiec – Bartłomiej Jasiński był zmuszony, by wciąż rotować składem.

-Z perspektywy czasu coś nam nie poszło. Po prostu od początku mieliśmy za dużo kontuzji. Troszkę się posypaliśmy. Ponad dziesięciu zawodników przez całą rundę było kontuzjowanych, jedni wypadali, drudzy wchodzili i tak to przeplataliśmy przez cały czas.- tłumaczy prezes klubu – Marcin Brzózka

Kontuzje wpływają też na frekwencje na treningach. W ostatnim czasie grupa, która zbiera się podczas zajęć, jest zbyt mała, aby móc sensownie przygotować drużynę pod względem taktycznym. To również bez wątpienia przekłada się na grę drużyny w lidze.

-Gdy nie było kontuzji, to około 20 osób zawsze było na treningu. A teraz, bez kontuzjowanych, to niekiedy przychodzi ośmiu, czy sześciu. Tak nie da się przećwiczyć żadnych wariantów taktycznych, ani nic, z tych rzeczy.- ubolewa prezes

Bujaków wierzy, że będzie lepiej

Mimo nie najlepszej sytuacji w klubie nie tracą wiary, że wiosna w ich wykonaniu będzie lepsza. Zima ma być czasem, który pomoże części składu wrócić do formy po kontuzji. Planowane są także wzmocnienia…

– Jesteśmy już po słowie z dwoma – trzema zawodnikami. Raczej musimy się wzmocnić. Jakby nie było wiary, że będzie lepiej, to bez sensu byłoby przystępować do rundy wiosennej…– dodaje

Ostatnie wyzwanie tej jesieni – Sokół Zabrzeg

Ostatnią szansę na poprawę swojego ligowego dorobku Groń będzie miał w tę sobotę. Do Bujakowa na mecz 13. kolejki bielskiej A-Klasy przyjedzie Sokół Zabrzeg. Nie będzie to łatwe spotkanie. Podopieczni Witolda Szczepanika w ligowej tabeli plasują się na siódmej lokacie i z pewnością będą chcieli zakończyć rundę z przytupem. Prezesa Marcina Brzózkę zapytaliśmy również o nastawienie przed najbliższym meczem…

Tak, teraz czeka nas mecz z Sokołem Zabrzeg… W Pucharze Polski pokonaliśmy ich 6:2, no ale to był całkowicie inny mecz. Wtedy mieliśmy skład, no a teraz… zobaczymy, jak to będzie.- zakończył

Zobacz jaki wynik w tym meczu wytypowała sztuczna inteligencja: Hit na remis? ChatGPT już zna lidera A-Klasy… – typy sztucznej inteligencji

Autor: Mikołaj Lorenz