Piłka nożna

Nie wiedzieli czy klub będzie dalej istniał. Teraz mogą wrócić do A-Klasy

today08.10.2025 22:14

Tło
share close

Orzeł Zabłocie w ubiegłym sezonie zakończył zmagania w skoczowskiej A-Klasie na szarym końcu stawki. Zaledwie pięć zdobytych punktów na przestrzeni całej kampanii było jednoznaczne ze spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej. W międzyczasie panował niepokój związany z dalszymi losami klubu. Niewiele brakło, by zespół nie przystąpił do rundy wiosennej. Teraz wszystko zdaje się wracać na właściwe tory…

Drużyny mogło już nie być

Śmiało można powiedzieć, że jeszcze kilka miesięcy temu zespół znajdował się nad przepaścią. Po rundzie jesiennej poprzedniego sezonu wydawało się, że klub nie przystąpi na wiosnę do rywalizacji w A-Klasie. Problemy wewnątrz klubu, słabe wyniki i przede wszystkim pogarszająca się atmosfera sprawiły, że sytuacja drużyny bardzo się skomplikowała.

Jednak dzięki zaangażowaniu pewnej grupy ludzi, która przejęła kierownictwo w klubie, udało się zażegnać większość problemów i wyprowadzić cały projekt na prostą. Nowym prezesem został Ariel Michałek. W ostatnim czasie udało się znacząco poprawić infrastrukturę na obiekcie klubowym. Między innymi wyremontowano szatnie…

-W pierwszej rundzie brakowało zawodników, nie było ludzi, w klubie też źle się działo. Były problemy, jeśli chodzi o zarząd. Nie było takich podstawowych rzeczy zapewnionych. To sprawiło, że nie było też tej takiej atmosferki w drużynie. Teraz się to dopiero zaczyna tworzyć na nowo, ludzie wracają i robi się dobry klimacik.- mówi szkoleniowiec drużyny Dawid Pisarek

Celem jest rozwój, a nie awans

Zespół prowadzony przez Dawida Pisarka w tym roku przystąpił do rozgrywek skoczowskiej B-Klasy. Początek tegorocznej kampanii jest dla nich co najmniej udany. Po 10 kolejkach Orzeł Zabłocie uzbierał 23 punkty. Na ten wynik składa się siedem zwycięstw, dwa remisy i zaledwie jedna porażka. Zajmują drugą lokatę w ligowej tabeli, plasując się za plecami niepokonanego KS-u Nierodzim. Nie jest wykluczone, że w przyszłym roku znów będziemy ich oglądać półkę wyżej, choć to nie jest priorytetem klubu…

-Naszym celem  na ten moment, jest zbudowanie dobrej drużyny. Jeśli się uda awansować to fajnie, ale to jest drugorzędna sprawa. Nie jest to nasz priorytet na ten sezon. Jak nadarzy się okazja, to jak najbardziej będziemy walczyć o to, żeby wrócić do tej A-Klasy, ale przede wszystkim chcemy zbudować tę drużynę i dopiero potem walczyć o jak najwyższe cele. Cieszy mnie też to, że dużo zawodników z Zabłocia wróciło do grania.- dodał trener

 

 

Autor: Mikołaj Lorenz