Piłka nożna

„Na szacunek trzeba sobie zasłużyć…” Co na to sędziowie?

today13.11.2025 07:03

Tło
share close

Decyzja Podokręgu Bielsko-Biała zszokowała lokalnych sędziów, co miało swoje konsekwencje w postaci protestu. Teraz wiemy, czym motywowali się włodarze związku. Jak z kolei na takie tłumaczenie zareagowali arbitrzy? O komentarz redakcja Radia BIELSKO poprosiła przewodniczącego Kolegium Sędziów Bielsko-Biała Wojciecha Szczurka.

Wojciech Szczurek: „Nie chodziło o przepisy, tylko o szacunek”

Decyzja Podokręgu Bielsko-Biała, by utrzymać wynik meczu Zapora Wapienica – LKS Ligota wywołała szeroką dyskusję w środowisku piłkarskim regionu. Choć uzasadnienie „broni się w paragrafach”, część sędziów potraktowała sprawę jako symbol szerszego problemu – braku szacunku wobec arbitrów.

Jest uzasadnienie decyzji Podokręgu Bielsko-Biała. Dlaczego utrzymano wynik z boiska?

Przewodniczący Kolegium Sędziów Podokręgu Bielsko-Biała Wojciech Szczurek w rozmowie z Radiem BIELSKO powiedział, że arbitrom chodziło o podkreślenie wartości, które stoją u podstaw futbolu.

Oczywiście ten dzisiejszy komunikat ma swoje odzwierciedlenie w paragrafach, przepisach i regulaminach i gdzieś on się broni. Ale tutaj nie chodziło o literę prawa, tylko o potraktowanie fair naszych sędziów – mówił Szczurek. – Nie chcieliśmy się boksować o przepisy. Chodziło o to, by zwrócić uwagę na szacunek do sędziego i jego trudną rolę, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

Jak podkreślił, cała akcja sędziów nie była strajkiem w sensie formalnym, lecz jednorazowym protestem. Gestem solidarności i ostrzeżeniem, że przez złą atmosferę wokół arbitrów coraz trudniej utrzymać młodych ludzi w profesji.

Nie chcieliśmy psuć rozgrywek ani robić problemu podokręgowi. Zawsze współpracowaliśmy dobrze. Od ponad pięciu lat się dogadujemy – zaznaczył. – To była forma zwrócenia uwagi całemu środowisku, żeby ci młodzi chłopcy, którzy dopiero zaczynają przygodę z gwizdkiem, nie rezygnowali po dwóch czy trzech meczach przez brak szacunku.

Co dalej z protestem sędziów?

Jak podkreślają przedstawiciele środowiska sędziowskiego, decyzja o utrzymaniu wyniku z boiska to jedno. Jednak duch współpracy i wzajemnego szacunku między sędziami, działaczami i klubami to coś, o co trzeba dbać każdego dnia.

Szczurek dodaje, że protest praktycznie już się zakończył. – Zostały tylko dwa mecze seniorów i kilka spotkań grup młodzieżowych. To dobry moment, żeby wyciągnąć wnioski i zastanowić się, co zrobić, by w rundzie wiosennej było lepiej – mówił.

To nie był bunt, tylko apel. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy zjednoczeni i że na nas zawsze można liczyć – powiedział prezes Kolegium Sędziów Bielsko-Biała.

Wojciech Szczurek odniósł się także do słów prezesa Podokręgu Bielsko-Biała, Marka Kubicy. Ten, w rozmowie z Radiem BIELSKO stwierdził, że „na szacunek trzeba sobie zasłużyć”. Szczurek, choć zaskoczony tym komentarzem, zachował dyplomatyczny ton.

 

Pana Marka darzę dużym szacunkiem, bo wiem, ile robi dla całego środowiska piłkarskiego. Ta wypowiedź mnie trochę zaskoczyła, ale myślę, że nie zmieni naszych relacji – komentuje. – Warto, byśmy teraz usiedli i porozmawiali, jak wspólnie iść w jednym kierunku, by takie sytuacje się nie powtarzały.

Autor: Michał Czarniecki