Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Decyzja Podokręgu Bielsko-Biała zszokowała lokalnych sędziów, co miało swoje konsekwencje w postaci protestu. Teraz wiemy, czym motywowali się włodarze związku. Jak z kolei na takie tłumaczenie zareagowali arbitrzy? O komentarz redakcja Radia BIELSKO poprosiła przewodniczącego Kolegium Sędziów Bielsko-Biała Wojciecha Szczurka.
Decyzja Podokręgu Bielsko-Biała, by utrzymać wynik meczu Zapora Wapienica – LKS Ligota wywołała szeroką dyskusję w środowisku piłkarskim regionu. Choć uzasadnienie „broni się w paragrafach”, część sędziów potraktowała sprawę jako symbol szerszego problemu – braku szacunku wobec arbitrów.
Jest uzasadnienie decyzji Podokręgu Bielsko-Biała. Dlaczego utrzymano wynik z boiska?
Przewodniczący Kolegium Sędziów Podokręgu Bielsko-Biała Wojciech Szczurek w rozmowie z Radiem BIELSKO powiedział, że arbitrom chodziło o podkreślenie wartości, które stoją u podstaw futbolu.
– Oczywiście ten dzisiejszy komunikat ma swoje odzwierciedlenie w paragrafach, przepisach i regulaminach i gdzieś on się broni. Ale tutaj nie chodziło o literę prawa, tylko o potraktowanie fair naszych sędziów – mówił Szczurek. – Nie chcieliśmy się boksować o przepisy. Chodziło o to, by zwrócić uwagę na szacunek do sędziego i jego trudną rolę, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Jak podkreślił, cała akcja sędziów nie była strajkiem w sensie formalnym, lecz jednorazowym protestem. Gestem solidarności i ostrzeżeniem, że przez złą atmosferę wokół arbitrów coraz trudniej utrzymać młodych ludzi w profesji.
– Nie chcieliśmy psuć rozgrywek ani robić problemu podokręgowi. Zawsze współpracowaliśmy dobrze. Od ponad pięciu lat się dogadujemy – zaznaczył. – To była forma zwrócenia uwagi całemu środowisku, żeby ci młodzi chłopcy, którzy dopiero zaczynają przygodę z gwizdkiem, nie rezygnowali po dwóch czy trzech meczach przez brak szacunku.
Jak podkreślają przedstawiciele środowiska sędziowskiego, decyzja o utrzymaniu wyniku z boiska to jedno. Jednak duch współpracy i wzajemnego szacunku między sędziami, działaczami i klubami to coś, o co trzeba dbać każdego dnia.
Szczurek dodaje, że protest praktycznie już się zakończył. – Zostały tylko dwa mecze seniorów i kilka spotkań grup młodzieżowych. To dobry moment, żeby wyciągnąć wnioski i zastanowić się, co zrobić, by w rundzie wiosennej było lepiej – mówił.
– To nie był bunt, tylko apel. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy zjednoczeni i że na nas zawsze można liczyć – powiedział prezes Kolegium Sędziów Bielsko-Biała.
Wojciech Szczurek odniósł się także do słów prezesa Podokręgu Bielsko-Biała, Marka Kubicy. Ten, w rozmowie z Radiem BIELSKO stwierdził, że „na szacunek trzeba sobie zasłużyć”. Szczurek, choć zaskoczony tym komentarzem, zachował dyplomatyczny ton.
– Pana Marka darzę dużym szacunkiem, bo wiem, ile robi dla całego środowiska piłkarskiego. Ta wypowiedź mnie trochę zaskoczyła, ale myślę, że nie zmieni naszych relacji – komentuje. – Warto, byśmy teraz usiedli i porozmawiali, jak wspólnie iść w jednym kierunku, by takie sytuacje się nie powtarzały.
Autor: Michał Czarniecki
A klasa Bielsko-Biała Kolegium Sędziów Bielsko-Biała LKS Ligota Podokręg Bielsko-Biała Zapora Wapienica
Codziennie od poniedziałku do piątku od 5:30 do 10.
close
Copyright Radio BIELSKO