Robert Mrózek to jeden z najbardziej charakterystycznych zawodników Orła Łękawica. Boiskowy charakter, skuteczność pod bramką rywala i bezpośredniość – zarówno w grze, jak i poza nią. W cyklu „Na jeden kontakt” opowiada o swoich piłkarskich początkach, niezapomnianych meczach, futbolowych marzeniach i tym, co napędza go przed kolejnymi spotkaniami.
Pierwszy klub?
– UKS Łękawica.
Kto Cię zaprowadził na pierwszy trening?
– Brat.
Pierwsza piłkarska koszulka?
– Moja własna.
Piłkarski idol?
– Cristiano Ronaldo.
Ulubiony klub?
– Real Madryt, Wisła Kraków.
Najlepszy trener, z którym pracowałeś?
– Nie mam jednego. Z każdym trenerem pracowało mi się dobrze i od każdego czegoś się nauczyłem.
Najlepszy stadion, na którym grałeś?
– Stadion Rekordu oraz Kuźni.
Mecz, którego nigdy nie zapomnisz?
– Spotkanie u siebie ze Spójnią Landek, w którym strzeliłem cztery bramki.
Najlepszy piłkarz po przeciwnej stronie boiska?
– Damian Chmiel.
Futbolowe marzenie?
– Zagrać na Stadionie Narodowym.
Przedmeczowy przesąd lub zwyczaj?
– Energetyk przed meczem.
Najlepszy kumpel z boiska?
– Adrian Lejawa.
Największy „Atmosferović”, z jakim dzieliłeś szatnię?
– Arek Mieszczak.
Jaki sport, gdyby nie piłka?
– Myślę, że siatkówka.
Pomysł na czas wolny?
– Odpoczynek.
Wymarzone miejsce wakacji?
– Malediwy.
Ulubione danie?
– Nie mam jednego ulubionego.
Film lub serial do polecenia?
– Skazani na Shawshank.
Gdyby powstał film o Twojej karierze – kto powinien Cię zagrać?
– Liam Neeson.
Życiowe motto?
– „Nigdy się nie poddawaj”.
