Piłka nożna

Lider ratuje punkt po skutecznej końcówce

today20.09.2025 14:00

Tło
share close

W sobotnie przedpołudnie lider z Czańca podejmował czwartą w tabeli Stal – Śrubiarnię Żywiec. Przed sezonem raczej mało kto spodziewał się takiego startu w wykonaniu piłkarzy z Żywca. W starciu z liderem i jednym z faworytów ligi mieli oni znakomitą okazję pokazać, że ich pozycja nie jest dziełem przypadku.

Niemrawo, ale konkretnie

Niemrawy początek spotkania to dużo niedokładnej gry z obu stron. Akcje ofensywne gospodarzy i gości kończyły się na środkowej strefie lub niedokładnych zagraniach długą piłką. Gracze z Żywca przyłożyli się bardziej w 14 minucie. Po ładnej akcji lewą stroną boiska dokładne podanie w pole karne zamknął Kacper Marian wyprowadzając gości na prowadzenie. Piłkarze Czańca poważniej zagrozili bramce gości w 30 minucie, kiedy po składnej akcji przed szesnastką końcowy strzał poszybował wysoko nad poprzeczką.

Na dominację najlepszy Panenka

Gospodarze na dłużej zagościli pod polem karnym gości, ale nie wynikało z tego nic konkretnego. Kilka ciekawych akcji w ataku pozycyjnym skutecznie neutralizowała defensywa Śrubiarni. W 34 minucie piłkę w środkowej strefie przejęli gracze z Żywca, kilkoma szybkimi podaniami uruchomili lewe skrzydło. Z bocznej strefy zagrywana w pole karne piłka odbiła się jeszcze od obrońcy tworząc sytuację sam na sam. Okazję bezbłędnie wykorzystał Miłosz Szydłowski efektowną podcinką w stylu Panenki zdobywając drugie trafienie. Goście byli w tej części gry bardziej konkretni i to oni zeszli na przerwę prowadząc 2:0.

Skuteczna końcówka zepsuła plan gości

Po zmianie stron gospodarze chcieli szybko usiąść na przyjezdnych, lecz to goście postraszyli. Najpierw z wolnego nad murem ładnie uderzył Łukasz Tymiński, ale golkiper sparował strzał na słupek. Futbolówka ostatecznie wyszła na rzut rożny, a Tymiński bezpośrednio z rogu wkręcił piłkę do bramki, ale arbiter dopatrzył się przewinienia na bramkarzu. Dwubramkowe prowadzenie spowodowało, że zespół Śrubiarni cofnął się i chciał kontrolować spotkanie z defensywy. Długimi fragmentami taki plan przynosił efekt, gospodarze szukali szans po dośrodkowaniach w ataku pozycyjnym, ale czujny w bramce pozostawał Dominik Syc. Piłkarze z Żywca chyba nieco przedwcześnie uwierzyli, że zwycięstwo uda się dowieźć do końca, co skwapliwie wykorzystali gospodarze.  Najpierw w 82 minucie wycofaną przed szesnastkę piłkę kapitalnie w oknie bramki zmieścił Andrii Apanchuk. Trzy minuty poźniej wyrównanie gospodarzom zapewnił Patryk Świniański. Piłkarze Czańca rzucili się jeszcze na pogubionego rywala, ale mimo skomasowanych ataków nie udało się zgarnąć kopletu „oczek”.

LKS Czaniec – Stal – Śrubiarnia Żywiec 2:2 (0:2)                             

0:1 – Marian 14′

0:2 – Szydłowski 34′

1:2 – A. Apanchuk 82′

2:2 – Świniański 85′

LKS Czaniec: Adamecki, Stańczak, Prus – Osowski, A. Apanchuk, O. Apanchuk, Borak, Kos, Zacny, Handy, Waligóra, Żuchniewicz

Stal – Śrubiarnia Żywiec: Syc, Widuch, Madejczyk, Lejawa, Tymiński, Lach, Michalec, Pitry, Szydłowski, Chwaja, Marian

Napisane przez: Ariel Herka