Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Kacper Tomasiak ma za sobą kolejny występ, który tylko potwierdza, że w polskich skokach narciarskich rośnie nowa gwiazda. Zaledwie 18-letni zawodnik był o krok od historycznego podium Pucharu Świata w Engelbergu, a jego postawa przyciągnęła uwagę nie tylko kibiców, ale także uznanych ekspertów i byłych mistrzów tej dyscypliny.
Po pierwszej serii niedzielnego konkursu Kacper Tomasiak zajmował czwarte miejsce, tracąc do podium zaledwie jedną dziesiątą punktu. Ostatecznie zakończył rywalizację na piątej pozycji, wyrównując swój najlepszy wynik w karierze w zawodach Pucharu Świata. Choć finałowa próba nie była idealna, młody Polak ponownie udowodnił, że potrafi utrzymać wysoki poziom nawet wtedy, gdy popełni drobne błędy.
— Przy odrobinie szczęścia mógł znaleźć się na podium, ale sam również nieco zepsuł drugi skok. Najważniejsze jest jednak to, że Kacper prezentuje dużą stabilność. Nawet gdy coś nie wyjdzie, wciąż pozostaje w ścisłej czołówce. Podium to tylko kwestia czasu — ocenił Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.
Świetna dyspozycja Tomasiaka nie umknęła uwadze zagranicznych obserwatorów. Podczas finałowej serii jego skok z dużym zainteresowaniem śledził m.in. Markus Eisenbichler. Były mistrz świata zareagował bardzo entuzjastycznie już w momencie wybicia z progu.
— To wygląda naprawdę dobrze — komentował Niemiec, choć po lądowaniu zwrócił uwagę na niewielką stratę prędkości w końcowej fazie lotu.
Równie pozytywnie występ Polaka ocenił Werner Schuster, były selekcjoner reprezentacji Niemiec. — To kolejny bardzo dobry wynik młodego zawodnika, co jasno pokazuje jego potencjał — podkreślił szkoleniowiec.
Na uznanie zasłużył także styl prezentowany przez 18-latka. W Engelbergu Tomasiak uzyskał od sędziów łącznie 54,5 oraz 55,5 punktu za swoje próby. Jak wynika z analiz, w każdej z serii tylko dwóch rywali mogło pochwalić się wyższymi notami, co plasuje Polaka w ścisłej światowej elicie pod względem estetyki skoku.
Teraz przed Kacprem Tomasiakiem kolejne wielkie wyzwanie – debiut w Turnieju Czterech Skoczni. Kibice liczą, że młody skoczek udźwignie presję prestiżowych zawodów i po raz pierwszy zwycięży w bezpośrednim pojedynku w systemie KO. Kwalifikacje w Oberstdorfie zaplanowano na 28 grudnia, a dzień później odbędzie się konkurs główny.
Jedno jest pewne – nazwisko Tomasiaka coraz częściej pojawia się w międzynarodowych komentarzach, a jego rozwój może być jednym z najciekawszych tematów nadchodzących tygodni w świecie skoków narciarskich.
Autor: Redakcja Radia BIELSKO
Codziennie od poniedziałku do piątku od 5:30 do 10.
close
Copyright Radio BIELSKO