Piłka nożna

Krok w nieznane… Nowy podokręg – nowe wyzwania

today24.10.2025 11:41

Tło
share close

W tym roku weszli w zupełnie nieznane środowisko. UKS Warszowice z Podokręgu Tychy przeniósł się do Skoczowa i przystąpił do rozgrywek tamtejszej B-Klasy. Nowa liga trochę ich zaskoczyła i okazała się trudniejsza, niż zakładano. Runda jesienna za moment się kończy, a zespół plasuje się w środku stawki.

Przenosiny z powodów logistycznych

Decyzja o przenosinach do Podokręgu Skoczów była poparta względami logistycznymi. Mimo że wyjazdy wyglądały podobnie, jeśli chodzi o liczbę przebytych kilometrów, to różnice robił czas spędzany w trasie. Właśnie dlatego zdecydowano się na ten ruch.

Przenieśliśmy się ze względów logistycznych. Do Tychów na wyjazd potrzebowaliśmy godzinę, żeby przebić się przez Pszczynę czy Mikołów, a tu jadąc do Wisły czy Ustronia mamy 25–35 minut jazdy. Jest to dla nas łatwiejsze głównie ze względu na rozgrywki młodzieżowe. – tłumaczy prezes klubu – Robert Stajer

Krok w nieznane

Wcześniej UKS Warszowice swoje mecze rozgrywał w tyskiej B-Klasie. Przenosiny do Skoczowa były więc krokiem w nieznane, bowiem jak mówi prezes – nie znali swoich nowych rywali.

Tak naprawdę wcześniej nie mieliśmy styczności z tymi drużynami, sparingów też za bardzo z nimi nie graliśmy, częściej zdarzało się nam grać z zespołami z Podokręgu Rybnik, czy z tymi tyskimi drużynami, więc nie kojarzyliśmy tych skoczowskich ekip. Jedyną drużyną, którą kojarzyliśmy, była Wisła Strumień, bo tam przenieśli się nasi dwaj juniorzy. Spodziewaliśmy się ich w meczu z nami… i obaj strzelili nam po bramce, ale się z niej nie cieszyli – to było bardzo fajne zachowanie.- docenia prezes

Czy wiosna będzie lepsza?

Jakiś czas temu zawodnik UKS-u Warszowice – Szymon Brzozowski w wywiadzie pomeczowym z LKS-em Ochaby mówił otwarcie:

-Ja szczerze mówiąc, przyszedłem tutaj tylko i wyłącznie po awans. Klub jest fajnie pukładany – mamy wszystko. Jest akademia, grają młode chłopaki, więc myślę, że w A-Klasie ten klub, by się jeszcze lepiej rozwinął. Będziemy walczyć do końca, wiadomo, że straciliśmy trochę głupich punktów, ale z każdym możemy powalczyć o trzy punkty.- mówił na gorąco po spotkaniu w Ochabach

W Warszowicach z pewnością liczyli na więcej. Miała być walka o czołowe lokaty w ligowej tabeli, tymczasem plasują się w środku stawki ze sporą stratą do najlepszych… Prezes nie zamierza jednak panikować, w zimie klub planuje dokooptować kilku zawodników, którzy wzmocnią skład. Wiosna będzie kluczowa.

-Nasze dotychczasowe wyniki są średnie… Spodziewaliśmy się trochę lepszych rezultatów, ale staramy się zbudować drużynę. Na pewno mamy kolejne transfery na oku i zimą będziemy chcieli się wzmocnić. Nigdy nie odpuszczamy celu, który sobie ustalimy. Gramy z meczu na mecz i chcemy wygrywać. W B-Klasie często o wszystkim decyduje jedna runda — na wiosnę drużyny potrafią się całkowicie zmienić.

Autor: Mikołaj Lorenz