Piłka nożna

Kilka meczów wystarczyło, by trafić do reprezentacji…

today24.11.2025 18:56

Tło
share close

Bramkarz Błyskawicy Drogomyśl – Patryk Zapała dość niespodziewanie otrzymał powołanie do reprezentacji Polski Socca. 22-latek wraz z kadrą wyruszy na Mistrzostwa Świata. Początek turnieju już 27 listopada, jednak zanim golkiper wejdzie na pokład samolotu lecącego do Meksyku, postanowił podzielić się z nami swoimi odczuciami i wrażeniami po tej nominacji…

Do sześcioosobowej piłki trafił przez przypadek…

Patryk Zapała nie ma zbyt wielkiego doświadczenia w sześcioosobowej odmianie piłki nożnej. Jego przygoda w tej dyscyplinie rozpoczęła się trochę przypadkiem i całkiem niedawno. Dostał bowiem propozycję od jednego ze swoich kolegów, aby dołączyć na zastępstwo do zespołu Tiki-Taka Chorzów. Z szansy skorzystał…

– Znajomy, z którym kiedyś grałem w Pniówku Pawłowice – Grzegorz Glabka, zapytał mnie, czy nie chciałbym zagrać z nimi kilku meczów – mieli wtedy problem z bramkarzem. Pojechałem do Chorzowa, pokazałem się, wypadło to dobrze i zaproponowali mi dołączenie na stałe. Tak się zaczęła ta przygoda.- tłumaczy

Został bardzo szybko zauważony przez sztab reprezentacji Polski i otrzymał powołanie na Mistrzostwa Świata, mimo iż wcześniej nigdy nie zagrał z orzełkiem na piersi. Jego klubowe doświadczenie w tej odmianie futbolu również jest niewielkie. – To jest dopiero mój początek, mam zagrane zaledwie kilka meczów- mówi

Jak trafił do reprezentacji?

Bramkarz opowiedział nam również o kulisach swojego powołania. Sztab reprezentacji wypatrzył go podczas eliminacji do Mistrzostw Polski. To właśnie wtedy wpadł w oko selekcjonerowi, jak czas pokazał, tamte występy zapewniły mu bilet do Meksyku.

-Pojechałem z Tiki- Taką Chorzów do Warszawy na eliminacje do Mistrzostw Polski. Byli tam obecni trenerzy z kadry. Spodobałem się im, wypatrzyli mnie i skontaktowali się ze mną… Fajnie, że się udało- dodaje

Na światowym czempionacie Patryk Zapała może zaliczyć swój debiut w biało-czerwonych barwach. Na ten moment ciężko jednak powiedzieć, czy szansę dostanie. Jak sam mówi, nie wie, w jakiej roli jedzie na turniej.

-Szczerze, to nie wiem, w jakiej roli jadę. Trener zrobił takie powołania, jakie zrobił. Ciężko mi określić, w jakiej roli jadę na mistrzostwa. Czy jestem przewidziany jako pierwszy, jako drugi, czy jako trzeci bramkarz. Trzeba być cały czas przygotowanym, bo jeśli dostanę szansę, to trzeba ją wykorzystać w 100%.- mówi zmotywowany

Na co stać Polaków?

Biało-czerwoni na turniej jadą w roli faworytów do czołowych lokat. Nie ma się co temu dziwić, nasza reprezentacja jest przecież aktualnym mistrzem Europy. Patryk Zapała nie ukrywa, że drużyna ma apetyt na sukces. On sam również ma swoje ambicje

Apetyt na pewno jest duży! Z mojej strony, na to, żeby dostać szansę, zagrać i pokazać się z jak najlepszej strony… Jako zespół również mamy spore oczekiwania. Drużyna ma duży apetyt na zwycięstwo w całym turnieju.– nie ukrywa nasz rozmówca

Nasza reprezentacja na czempionat wylatuje w czwartek 27 listopada z samego rana. Pierwszy mecz Polaków zaplanowano na 30 listopada – biało-czerwoni zmierzą się wtedy z Łotyszami. W grupie czekają na nich jeszcze starcia z Argentyną i Paragwajem…

 

 

Autor: Mikołaj Lorenz