Piłka nożna

Jest uzasadnienie decyzji Podokręgu Bielsko-Biała. Dlaczego utrzymano wynik z boiska?

today12.11.2025 12:40

Tło
share close

Na publikację tego dokumentu czekało całe środowisko piłkarskie w Bielsku-Białej. Miejscowy podokręg wydał komunikat z uzasadnieniem podjętej decyzji o utrzymaniu wyniku z boiska w meczu Zapory Wapienica z LKS Ligota w bielskiej A-Klasie. Dlaczego władze związku zdecydowały się na taki krok?

Uzasadnienie decyzji: proporcjonalność i zgodność z regulaminem

Podokręg Bielsko-Biała Śląskiego Związku Piłki Nożnej opublikował uzasadnienie decyzji w sprawie meczu klasy okręgowej pomiędzy Zaporą Wapienica a LKS Ligota, który zakończył się remisem 3:3. To, że taki dokument zostanie w środę opublikowany, poinformował w rozmowie z Radiem BIELSKO prezes podokręgu Marek Kubica.

Dodatkowo prezes wyraził opinię, że na szacunek trzeba sobie odpowiednio zasłużyć, a stanowisko nie może być tego gwarantem. Nie ma co ukrywać, że jest to opinia co najmniej kontrowersyjna, która z pewnością nie uspokoiła gorących nastrojów, a jedynie dolała nieco oliwy do ognia.

Czy ta decyzja to skandal? „Oczekiwaliśmy zdroworozsądkowego kompromisu”

Przypomnijmy, spotkanie zostało przerwane w doliczonym czasie gry po tym, jak zawodnik drużyny Ligoty, ukarany czerwoną kartką, nie opuścił boiska w wymaganym czasie. Mimo incydentu, organ prowadzący rozgrywki zdecydował o utrzymaniu wyniku z boiska.

Zdaniem włodarzy podokręgu, sędzia prawidłowo zakończył spotkanie. Analiza przeprowadzona przez organ rozgrywkowy wskazała, że incydent miał charakter techniczny i indywidualny, a nie systemowy. Nie doszło do agresji, eskalacji konfliktu ani naruszenia bezpieczeństwa sędziego.

Podstawa prawna i interpretacja przepisów

W uzasadnieniu powołano się na przepisy IFAB oraz Regulamin Śląskiego ZPN (§6 i §9). Przewidują one, że przerwany mecz można powtórzyć lub zweryfikować w zależności od okoliczności.

Kluczowy zapis §6 ust. II pkt 10, stanowiący, że mecz „należy zweryfikować jako przegrany 0:3”, nie został uznany za automatyczny nakaz, lecz jako przepis dający możliwość orzeczenia walkowera.

Podokręg wskazał, że decyzja o zastosowaniu tej sankcji powinna wynikać z oceny proporcjonalności i okoliczności faktycznych. W tym przypadku uznano, że najsurowsza kara byłaby nieadekwatna wobec sytuacji w końcowej fazie meczu.

Zasada proporcjonalności i praktyka związkowa

Podokręg odwołał się również do utrwalonej praktyki orzeczniczej w strukturach Śląskiego ZPN i PZPN. Zgodnie z nią formalne naruszenia przepisów gry nie muszą automatycznie skutkować walkowerem, jeśli nie mają wpływu na wynik meczu.

Prezes mówi „Stop!” hejterom. „Zapiszcie się na kurs sędziowski!”

W tym przypadku gra praktycznie się zakończyła. Żadna ze stron nie odniosła korzyści sportowej, a incydent nie wpłynął na przebieg spotkania.

Z tego względu Podokręg uznał, że właściwym rozwiązaniem jest utrzymanie wyniku z boiska, a ewentualną karę należy wymierzyć indywidualnie zawodnikowi, który dopuścił się przewinienia.

Decyzja i jej znaczenie

W konsekwencji organ rozgrywkowy utrzymał wynik 3:3 jako ostateczny rezultat meczu, jednocześnie zapowiadając przekazanie sprawy zawodnika do Wydziału Dyscypliny.

Decyzja ta, zdaniem podokręgu, ma chronić autorytet sędziego, ale jednocześnie nie krzywdzi żadnej z drużyn za jednostkowe przewinienie.

Środowisko zjednoczone – protest sędziów

Przez samą decyzję utrzymującą wynik meczu w Wapienicy sędziowie wyrażali swój sprzeciw poprzez protest – 15-minutowe opóźnianie rozpoczęcia meczów.

-Oczekiwaliśmy zdroworozsądkowego kompromisu, który w pełni nie zadowoliłby żadnej ze stron… A decyzje, które zapadły, dały jasny przekaz dla środowiska piłkarskiego. Jest przyzwolenie na to, żeby nie szanować sędziów…- komentował wtedy prezes Kolegium Sędziów Bielsko-Biała Wojciech Szczurek.

Czy sprawa będzie miała swoją kontynuację? Wszystko wskazuje na to, że władze podokręgu nie będą już do tej sprawy wracać. A co na to sędziowie?

Autor: Michał Czarniecki