Piłka nożna

A już było dobrze… Górale nie poszli za ciosem

today16.11.2025 13:56

Tło
share close

W ubiegłym tygodniu Górale pod wodzą nowego szkoleniowca pokonali Resovię Rzeszów. Wysokie zwycięstwo na własnym stadionie dało wiarę, że uda się dokończyć rundę jesienną w niezłym stylu. Niestety nie poszli za ciosem… Ciężki wyjazd do Nowego Targu punktów nie przyniósł. Miejscowe Podhale pewnie wygrało to spotkanie, a Górale do Bielska wrócili z niczym.

Szybko stracona bramka

Początek spotkania nie potoczył się po myśli Podbeskidzia. Gospodarze z Nowego Targu już w 7. minucie gry świętowali pierwsze trafienie. Strzelcem bramki był Łukasz Seweryn. Po tym golu działo się niewiele, nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji podbramkowych. Po upływie kilkunastu minut dwukrotnie nieco zamieszania zrobił Paweł Giel, ale piłka po jego uderzeniach wyraźnie mijała bramkę Konrada Forenca

Swoje szanse miał również Bartosz Kurzeja. W 24. minucie uderzał głowa, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Chwilę Później próbował ponownie, lecz z podobnym efektem… Groźnie było również w 35. minucie – wtedy w poprzeczkę uderzył Mikołaj Lipień. Dobijać próbował jeszcze Paweł Giel, ale świetnie interweniował golkiper Górali.

Podbeskidzie w pierwszej połowie nie miało zbyt wiele do zaoferowania. Pierwszy i jedyny celny strzał przed przerwą oddał Mateusz Kizyma. Miało to miejsce w 39. minucie, jednak jego uderzenie nie mogło zaskoczyć golkipera. Maciej Stryczula bez większego trudu złapał piłkę. Do szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 1:0

Nie udało się odrobić strat

Druga odsłona nie rozpoczęła się dla bielszczan najlepiej. Nie stworzyli zbyt wielu klarownych szans, a na dodatek w 57. minucie urazu nabawił się Jan Masterek i był zmuszony opuścić plac gry. W jego miejsce na murawie zameldował się Kornel Osyra, który po kilkumiesięcznym pobycie w rezerwach w ostatnim czasie ponownie został włączony do składu pierwszego zespołu

Dodatkowo martwić mógł fakt, że jeżeli któraś ze stron oddawała strzał, to byli to zawodnicy Podhala. Efekty takiego stanu rzeczy zobaczyliśmy już w 66. minucie. Bartosz Kurzeja podwyższył prowadzenie. Przy okazji tej akcji doszło do zderzenia z bramkarzem Podbeskidzia. Konrad Forenc bardzo długo nie podnosił się z murawy, ale po interwencji sztabu medycznego został postawiony na nogi i spotkanie dokończył.

Góralom nie udało się już odrobić strat. Nie mieli też ku temu zbyt wielu okazji… Ostatecznie musieli uznać wyższość gospodarzy. Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Podhala Nowy Targ.

Podhale Nowy Targ 2:0 (1:0) Podbeskidzie Bielsko-Biała

1:0 Seweryn (7′)

2:0 Kurzeja (66′)

Podbeskidzie Bielsko-Biała

Forenc – Biernat, Gach (58′ Martosz), Górski (58’Sitek), Kizyma, Klisiewicz, Kolanko (82′ Dziwniel), Majterek (58′ Osyra), Ściuk, Szumilas, Takac (46′ Słomka)

Trener: Marcin Włodarski

Autor: Mikołaj Lorenz