Precjoza skradzione z Luwru mają związek z Żywcem! Kiedyś należały do księżnej Alicji

FB/Muzeum Miejskie w Żywcu

Precjoza skradzione z Luwru mają związek z Żywcem! Taką informację opublikowało w mediach społecznościowych Muzeum Miejskie działające w tym mieście.

19 października złodzieje wynieśli z muzeum osiem egzemplarzy historycznej biżuterii. Te ważne z punktu widzenia naszego regionu to szmaragdowy naszyjnik oraz para kolczyków z tego samego kamienia, niegdyś część większego kompletu należącego Marii Luizy. Maria Luiza była cesarzową Francji, drugą żoną Napoleona Bonaparte. 

W 1811 roku Maria Luiza (z domu habsbursko-lotaryńskiego) urodziła syna, Napoleona II. Dumny ojciec podarował wtedy żonie komplet biżuterii składający się z diademu, naszyjnika, kolczyków, klamry i grzebienia. Po upadku Bonapartego Maria Ludwika powróciła do Austrii, zabierając ze sobą prezent, który stał się częścią klejnotów rodowych Habsburgów.

Czas płynął, nadszedł 1921 rok. Wtedy to Alicja Ankarcrona, żona ostatniego żywieckiego Habsburga Karola Olbrachta urodziła ich pierworodnego syna – Karola Stefana. Dziadek chłopca podarował wtedy synowej ten sam komplet biżuterii. 

Komplet ten przetrwał wojnę nienaruszony. Jednak trudna sytuacja rodziny żywieckich Habsburgów po wojnie wymusiła sprzedaż klejnotów. Tiara została sprzedana w 1953 roku firmie jubilerskiej o nazwie Van Cleef & Arpels.

– Chociaż zachowała kształt to jednak została przerobiona – wymontowano szmaragdy zastępując je turkusami, a cenne kamienie wykorzystano do wykonania innych jubilerskich zestawów. Obecnie diadem stanowi własność Narodowego Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie należącego do Smithsonian Institution i prezentowany jest na ekspozycji kamieni szlachetnych i minerałów – czytamy we wpisie na stronie muzeum.

W 1962 roku anonimowa osoba kupiła naszyjnik i kolczyki. W 2004 roku kupił je Luwr. Od tamtej chwili były pokazywane w Galerie d`Apollon. Stamtąd zostały skradzione.