A wystarczyło od razu zrobić dobrze…

Paweł Chudecki

Dobra wiadomość dla mieszkańców Żywiecczyzny: od 14 grudnia 2025 r. przywrócone zostaną połączenia kolejowe do Zwardonia. Pociągi, które obecnie kursują jedynie do Węgierskiej Górki, będą mogły ponownie dotrzeć do Zwardonia. Dodatkowo, na trasie Wilkowice Bystra – Zwardoń pociągi będą poruszać się szybciej, co z pewnością poprawi komfort podróży.

Niestety, mimo tych pozytywnych informacji, żywieckie starostwo nie odebrało jeszcze robót związanych z przebudową przejazdów kolejowych na drogach powiatowych i planowane zamknięcia przejazdów, m.in. w Łodygowicach przy ul. Królowej Jadwigi od 15 grudnia, tylko pogłębią problemy komunikacyjne.

Remonty, a właściwie poważne poprawki dopiero co wyremontowanych przejazdów kolejowych mają miejsce nie tylko w Łodygowicach, ale m.in. w Milówce.
Z kolei Zbigniew Kopeć, sołtys Rajczy, wskazuje na nieodpowiednie prace wykonawcy, które prowadziły do zniszczeń na drogach gminnych oraz zasypania rowów odwodnieniowych wzdłuż torów kolejowych, co stwarza ryzyko powodziowe i niebezpieczne warunki w okresie zimowym.

Bezpieczeństwo i dalsze prace – trudności z wykonawcą

Pomimo zapewnień, że prace mają zakończyć się wkrótce, mieszkańcy są pełni obaw, że naprawy nie będą wystarczające. Zbigniew Kopeć zauważa, że wykonawcy prowadzą prace „na szybko”, próbując jak najszybciej przygotować teren do uruchomienia pociągów, ale nie dbają o długoterminowe efekty. Jak sam przyznaje, rowy odwodnieniowe wciąż pozostają zasypane, co w przypadku opadów deszczu i zimy może prowadzić do niebezpiecznych warunków na drogach.

Wielka niewiadoma – ulica Asnyka w Łodygowicach

Ulica Asnyka w Łodygowicach, której odcinek biegnie wzdłuż torów kolejowych, również została poważnie uszkodzona przez wykonawców prac kolejowych. Choć część drogi znajduje się na terenie PKP, wielu mieszkańców korzysta z tego odcinka na co dzień. Maciej Sobkowski, zastępca wójta gminy Łodygowice, podkreśla, że mimo iż gmina nie jest odpowiedzialna za ten fragment, interweniowała w sprawie uszkodzeń i przekazała uwagi wykonawcy. 

W wyniku tych interwencji, droga została częściowo naprawiona, jednak wielu mieszkańców wciąż uważa, że wymaga ona kompleksowego remontu. Problem, to nie tylko odcinek kolei ale gminna droga, po której jeździ ciężki sprzęt.

„Zamiast jeździć swoją drogą techniczną od Grunwaldzkiej, to jeździli ciężkim sprzętem, ciężarówkami typu wanna z żwirem…, mówi jeden z mieszkańców Asnyka. Teraz wszyscy się wypierają że to kolei, a gmina, że to nie gminy. Niech zrobią porządnie ten fragment drogi by ludzie mogli jeździć do kościoła i cmentarza i żeby nie było bagna i takiego syfu. Tym fragmentem drogi chodzą też dzieci do szkoły z domów za wałami, chodzą przedszkolaki na spacery…”

 

Rewitalizacja kolejowa – nadzieja na przyszłość, ale z licznymi trudnościami

Pomimo licznych trudności i niezadowolenia mieszkańców, rewitalizacja linii kolejowej 139 ma na celu nie tylko poprawę jakości transportu, ale także podniesienie atrakcyjności turystycznej regionu. Maciej Sobkowski liczy, że po zakończeniu całego procesu mieszkańcy będą mogli cieszyć się lepszymi połączeniami, a region stanie się bardziej przyjazny turystom. Jednak w tej chwili najważniejsze pozostaje rozwiązanie problemów z remontami dróg i przejazdami, które już teraz wpływają na życie codzienne mieszkańców.