Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Sąd Okręgowy w Katowicach postanowił, że wyda Henrykowi Kani list żelazny, jeżeli do 30 czerwca 2026 r. przedsiębiorca wpłaci 8 mln zł poręczenia. Henryk Kania zapowiada odwołanie od tej decyzji. Jego zdaniem wysokość poręczenia jest zaporowa, by uniemożliwić mu powrót do kraju.
Henryk Kania podkreśla, że sąd podzielił jego argumentację zawartą we wniosku o list żelazny. Przedsiębiorca zamierza jednak odwołać się od wysokości wyznaczonego poręczenia. – Sąd zdaje sobie sprawę, że ze względu na okoliczności sprawy, w której to ja jestem poszkodowany, nie mam majątku. Wie zatem, że nie jestem w stanie spełnić tego warunku. Sąd przyznał mi rację w sprawie wniosku, ale ustalił zaporową kwotę poręczenia, by mimo wszystko uniemożliwić mi szybki powrót do Polski – mówi Henryk Kania.
Twierdzi, że zależy mu na powrocie do kraju i udziale w postępowaniach dotyczących Zakładów Mięsnych Henryk Kania S.A. – Jestem bardzo zdeterminowany i przygotowany, by pomóc wymiarowi sprawiedliwości wyjaśnić, dlaczego tak naprawdę upadły Zakłady Mięsne, a ich majątek został rozgrabiony w trakcie postępowania upadłościowego. Chcę walczyć o swoje dobre imię i sprawiedliwość – mówi Henryk Kania.
Zakłady Mięsne Henryk Kania, założone na początku lat 90. jako niewielka rodzinna firma w Pszczynie, wyrosły na jednego z największych producentów wędlin w kraju. Od 2012 r. były notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. W szczytowym okresie zatrudniały ok. 2000 osób.
Odbiorcami Zakładów były największe sieci handlowe w Polsce i za granicą, jak Auchan, Carrefour, E-Leclerc, Intermarche, Lidl, Kaufland, Makro i Delikatesy Centrum. Wyroby, wielokrotnie nagradzane w branżowych konkursach i na targach, trafiły do prawie 7,5 mln gospodarstw domowych, czyli ponad połowy polskich domów.
Początkiem problemów Zakładów Mięsnych z Pszczyny – jak utrzymuje Kania – było nawiązanie współpracy z portugalskim koncernem Jerónimo Martins Polska, do którego należy największa sieć dyskontów w Polsce, licząca ponad 3800 sklepów Biedronka. Koncern, jak relacjonuje przedsiębiorca, wymusił współpracę na wyłączność, co doprowadziło do uzależnienia od niego zakładów. Żądał tzw. wstecznych rabatów, które nie były uzgodnione w umowach. Spadająca w konsekwencji rentowność i rosnące zadłużenie przyczyniły się do upadłości przedsiębiorstwa.
Za podobne praktyki wobec ponad 200 dostawców Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Jerónimo Martins Polska karę w wysokości ponad 723 mln zł – podkreśla pełnomocnik Henryka Kani – Olgierd Pogorzelski.
Autor: Izabela Janoszek
Copyright Radio BIELSKO