Gnał skradzionym audi przez trzy powiaty, później pieszo. A broniąc się przed zatrzymaniem, rzucił w kierunku policjanta siekierą. Kierowcę zatrzymali policjanci z Pawłowic.
Właściciel komisu samochodowego zgłosił telefonicznie, że klient, któremu wydano kluczyki, by obejrzał pojazd, ukradł go i odjeżdża w kierunku Pawłowic. Mężczyzna, jadąc za sprawcą, podawał mundurowym kierunek, w którym uciekał.
Dyżurny Komisariatu Policji w Pawłowicach natychmiast powiadomił mundurowych z miejscowości ościennych, a do pościgu skierował patrol. Kierowca pędził przez Pawłowice, Warszowice, Krzyżowice w kierunku Żor. Następnie porzucił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo.
Policjanci ruszyli za mężczyzną. Gdy na poddaszu stodoły zauważyli zbiega, otoczyli posesję. Mężczyzna był wyraźnie pobudzony, wyłamywał drewniane elementy stodoły. Gdy zauważył, że jeden z mundurowych wchodzi po drabinie do góry, wpadł w szał i zaczął rzucać w jego stronę wyrwanymi deskami, a także leżącą na poddaszu stodoły siekierą. Policjant, aby uniknąć uderzenia, wykonał unik, stracił równowagę i spadł z drabiny.
Kiedy mundurowi uniemożliwili mężczyźnie dalszą ucieczkę, ten nie mając już żadnych szans, zeskoczył na trawnik, gdzie natychmiast został zatrzymany.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim biały proszek, który zostały zabezpieczony do analizy. Stróże prawa, podejrzewając, że 31-latek kierował pod wpływem środków odurzających, wykonali badanie testerem na obecność środków odurzających. Test wstępnie potwierdził przypuszczenia mundurowych. Mężczyźnie została pobrana do badań krew.
Zatrzymany złodziej jest znany policjantom. Był już notowany za kradzież rozbójniczą, rozbój, podrabianie dokumentów, a także posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych.