Czerwoną łunę było widać z daleka

Potężny pożar pieczarkarni w Jankowicach. W zasadzie trwa już dogaszanie, ale przed strażakami jeszcze kilka godzin pracy.

Zgłoszenie wpłynęło do służb około 19:00. Kiedy strażacy dojeżdżali na ulicę Przyśniczą, gdzie stoi hala widać było łunę ognia, panowało też duże zadymienie. Obiekt o wymiarach około 45 na 40 metrów był cały objęty ogniem.

Budynek spalił się całkowicie wraz z tym, co było w środku: słomą, sianem i podręcznym sprzętem. Zawalił się przykrywający go dach. Hala stoi w polu, z dala od zabudowań, więc strażacy musieli dowozić wodę z hydrantu. Nie ma osób poszkodowanych. 

Podczas działań w Jankowicach wykorzystywany jest dron do sprawdzania pogorzeliska. Obecnie pracuje tam 12 strażackich zastępów.