powiat pszczyński

„3 mln pojechały w śmieciarce”. „To jest kosmos” – śmieci pochłaniają coraz większe sumy

today15.11.2025 06:35

Tło
share close

3 mln zł – to są pieniądze, które moglibyśmy zainwestować w rozwój miasta, a pojechały w śmieciarce do Jastrzębia i nie można ich przywieźć z powrotem – mówił w trakcie ostatniej sesji Rady Miejskiej w Skoczowie burmistrz Rajmund Dedio. Radni zdecydowali o podwyższeniu kwoty, jaka dopłacana jest z budżetu gminy do systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. 

– 700 tys. zł to jest niemało, ale 3 mln to jest kosmos – komentował w trakcie dyskusji nad projektem uchwały dotyczącej zbilansowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, radny Artur Walczuk. Radny miał na myśli kwoty, jakie samorząd musi dopłacić z budżetu gminy, by zbilansować „na zero” system gospodarowania odpadów.

  • cover play_arrow

    „3 mln pojechały w śmieciarce”. „To jest kosmos” – śmieci pochłaniają coraz większe sumy Izabela Janoszek

W grudniu ubiegłego roku Rada Miejska zdecydowała o dopłacie do systemu 700 tys. zł. Teraz radni zagłosowali za „dosypaniem” na ten cel jeszcze 2 mln 300 tys. zł. W sumie, daje to ogromną kwotę 3 mln zł przeznaczaną na… śmieci.

To suma niebagatelna dla gminy takiej jak Skoczów. – Będziemy mieli mniej o 3 mln do wydania, na budowę dróg czy wodociągów. A potrzeby mamy olbrzymie i ambicje też – mówił były burmistrz, a obecny radny Mirosław Sitko.

Gołym okiem widać, że śmieci pochłaniają coraz większe pieniądze. W ubiegłym roku Skoczów dopłacił do systemu „tylko” 1 mln 640 tys.. Teraz ta dopłata jest prawie dwukrotnie wyższa. Gdyby system gospodarowania odpadami miał być zrównoważony wprost z kieszeni mieszkańców, opłata śmieciowa musiałaby wzrosnąć o 11 zł – z 43 zł do 54 zł od osoby.

Dlaczego jest tak drogo?

Co powoduje tak ogromną różnicę między tym, co zaplanowaliśmy a tymi kosztami, które ponosimy realnie? – pytał radny Walczuk.

Nie mam na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Ten problem jest złożony – odpowiadał burmistrz Rajmund Dedio. Choć, w trakcie swojej długiej wypowiedzi, wskazał na dwie główne przyczyny. Pierwszą jest wysoka stawka za odbiór i zagospodarowanie 1 tony odpadów przez firmę, która wygrała przetarg. Drugą – coraz większa ilość śmieci oddawanych przez mieszkańców.

W lecie faktury za odbiór i zagospodarowanie śmieci przebiły sufit – mówił burmistrz.

  • cover play_arrow

    „3 mln pojechały w śmieciarce”. „To jest kosmos” – śmieci pochłaniają coraz większe sumy Izabela Janoszek

Rośnie nie tylko ilość odpadów wrzucanych przez mieszkańców do worków czy kubłów. Coraz więcej oddawanych jest również odpadów wielkogabarytowych.

Była powódź. Mnóstwo gabarytów mieszkańcom wywieźliśmy. Myślałem – wiosną gabarytów nie będzie. A na wiosnę było ich niewiarygodna ilość – mówił Rajmund Dedio.

  • cover play_arrow

    „3 mln pojechały w śmieciarce”. „To jest kosmos” – śmieci pochłaniają coraz większe sumy Izabela Janoszek

Jest jeszcze jedna przyczyna, która nie sprzyja zbilansowaniu „na zero” systemu śmieciowego. To sami mieszkańcy, którzy starają się ten system oszukać i składają niezgodne z prawdą deklaracje dotyczące liczby osób zamieszkujących dane gospodarstwo.

Wiemy jak jest, gdy – niestety – żegnamy członka rodziny. Stanie się tragedia. Wtedy szybko jesteśmy w stanie przyjść i zmienić deklarację. W przypadku narodzin dzieciaczka, no to już tej prędkości już nie ma… – mówił burmistrz Skoczowa. A to tylko jeden z przykładów unikania opłat przez grupę mieszkańców. Jak liczną? Urząd nie jest w stanie tego oszacować i zweryfikować.

W styczniu w Skoczowie odbędzie się posiedzenie komisji, na którym radni przeanalizują sytuację i będą zastanawiać się jak system gospodarowania odpadami w gminie można poprawić.

Autor: Izabela Janoszek