Listeners:
Top listeners:
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
Radio MEGA Mega Przeboje!
Radio NUTA Same dobre nuty!
Kilka dni temu przy ulicy Kilińskiego w Oświęcimiu wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył budynek gospodarczy i zaparkowanego obok kampera. W płomieniach zniszczone zostało miejsce, w którym pan Andrzej, ratownik medyczny z pasją odbudowywał historyczne samochody wyścigowe.
Pan Andrzej, ratownik medyczny, którego warsztat spłonął w pożarze, przez lata niósł pomoc ludziom w najtrudniejszych chwilach. W czasie wojny w Ukrainie pojechał na front, by wspierać potrzebujących. Po stresującej pracy znajdował ukojenie w warsztacie przy swoim domu. Tam naprawiał, majsterkował i realizował młodzieńcze marzenia o motoryzacji.
– To nie był zwykły budynek gospodarczy – mówi Paweł Dziędziel, syn pana Andrzeja. – To było miejsce, gdzie mój tata mógł odpocząć od trudnej pracy ratownika. Tam spełniał się, odbudowując historyczne samochody wyścigowe, o których marzył od najmłodszych lat.
W pożarze zniszczeniu uległo niemal wszystko – budynek, kamper, tokarki, frezarki, narzędzia, silniki, skrzynie biegów i unikatowe części do historycznych pojazdów. Spłonęło również nowe nadwozie do jednej z wyścigowych formuł oraz pamiątki gromadzone przez lata. Ocalały tylko dwa przedmioty – nadpalona Formuła Promot 3 z 1984 roku oraz drewniany uchwyt na flamastry, wykonany przez wnuczkę właściciela warsztatu.
– Ten warsztat był dla taty drugim domem. Spędzał tam każdą wolną chwilę, tworząc i majsterkując, także dla wnuczek – mówi Paweł Dziędziel.
Ogień zabrał marzenia. Rodzina walczy o odbudowę warsztatu taty Robert Fraś
W warsztacie ojca i syna powstawały i były odnawiane unikatowe polskie samochody wyścigowe – formuły produkowane w czasach PRL-u przez ośrodek techniczno-rozwojowy Polskiego Związku Motorowego.
– Mało kto wie, że w Polsce produkowano samochody wyścigowe, nie tylko Polonezy czy Maluchy. Nasze formuły to część tej historii – mówi Paweł Dziędziel.
Na szczęście jeden z pojazdów, Promot 3, ocalał, bo w weekend przed pożarem został przewieziony na motoryzacyjne spotkanie w Brzeszczach i nie zdążył wrócić do warsztatu.
Po tragedii przyjaciele i znajomi zachęcili rodzinę do zorganizowania zbiórki na odbudowę warsztatu.
– Na początku nie myślałem o zakładaniu zbiórki, ale wiele osób pisało, że chce pomóc. To bardzo wzruszające. Tata ma gdzie mieszkać, ale ten warsztat był jego drugim domem – mówi syn ratownika.
Zebrane środki mają zostać przeznaczone na odbudowę zniszczonego miejsca, zakup narzędzi i sprzętu potrzebnego do pracy oraz rekonstrukcję kampera i wyposażenia służącego do wyjazdów na zawody.
– Ta zbiórka dodała nam siły, by spróbować odbudować to wszystko od nowa – dodaje Paweł Dziędziel.
Rodzina i przyjaciele apelują o wsparcie i udostępnianie informacji o zbiórce, która ma pomóc panu Andrzejowi wrócić do swojej pasji.
Tu znajdziecie link do zbiórki.
Informowaliśmy o tym zdarzeniu: Ogień zniszczył budynek. Jedna osoba trafiła do szpitala
Jak ustalili strażacy, prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej.
Autor: Robert Fraś
today20.10.2025, 13:44 3
today20.10.2025, 12:30 1
jak atrakcyjnie spędzić czas w regionie, jak ominąć korki i jak odpocząć?
closeCopyright Radio BIELSKO