powiat oświęcimski

Nocne kolejki po egzamin w MORD. Kandydaci czekają godzinami, by zdobyć termin

today05.12.2025 14:24

Tło
share close

W mediach społecznościowych pojawił się wpis, który wybudził duże zainteresowanie. Użytkownik strony na Facebooku Spotted: Zator zaproponował 200 złotych osobie, która zajmie za niego miejsce w kolejce do MORD Oświęcim od 2.30 do 6.30 rano. Chciał zdobyć szybszy termin egzaminu na prawo jazdy, a zapis był możliwy jedynie stacjonarnie. Po wszystkim dopisał, że dzięki pomocy udało mu się zarezerwować termin na ten sam dzień

Nocne kolejki nie są fikcją

Egzaminator nadzorujący Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie Robert Góra potwierdza, że takie sytuacje – kolejki nocą – rzeczywiście mają miejsce. Mówi, że ośrodek robi wiele, aby je ograniczyć, ale liczba chętnych jest zbyt duża. Dodaje, że w ostatnim roku zatrudniono jedenastu nowych egzaminatorów do MORD w Krakowie i Oświęcimiu, jednak przy obecnym obciążeniu to wciąż za mało, by zlikwidować kolejki.

  • cover play_arrow

    Nocne kolejki po egzamin w MORD. Kandydaci czekają godzinami, by zdobyć termin Robert Fraś

Dlaczego chętnych jest tak wielu

Według Roberta Góry obłożenie rośnie w całej Polsce, a ostatnio dodatkowo podbił je program „Pociąg do kariery”. Jak mówi: – Do 30 września osoby uczestniczące w programie musiały podejść do egzaminów. To spowodowało nagły wzrost liczby kandydatów. Oświęcimski oddział obsługiwał nawet dodatkowe soboty, lecz nadal nie udało się całkowicie skrócić kolejek.

Jak wygląda podział egzaminatorów

Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego dysponuje wspólną pulą egzaminatorów dla trzech lokalizacji (dwie w Krakowie i jedna w Oświęcimiu). – Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której jeden ośrodek ma terminy tygodniowe, a inne czekają po kilka miesięcy – wyjaśnia Robert Góra. Zaznacza, że każdego dnia w Oświęcimiu pracuje około dziesięciu, czasem dwunastu egzaminatorów, a terminy przydzielane są tak, by zachować równowagę między ośrodkami.

Skąd biorą się pojedyncze wolne miejsca

Egzaminator tłumaczy, że nagłe wolne terminy wynikają z odwołań. – Jak zwalnia się termin, od razu go udostępniamy, żeby ludzie mogli skorzystać – mówi. Choroby zdających i egzaminatorów powodują, że takie pojedyncze miejsca pojawiają się praktycznie każdego dnia. To one sprawiają, że kandydaci ustawiają się w nocy w nadziei na szybką rezerwację.

Kadra nie rośnie tak szybko, jak potrzeba

Ośrodek prowadzi stały nabór, ale egzaminatorów nie przybywa w szybkim tempie. – Egzaminy dla kandydatów na egzaminatorów odbywają się tylko dwa razy w roku – przypomina Robert Góra. Dodaje też, że zarobki egzaminatorów kategorii B wynoszą obecnie 5300 zł netto, a od nowego roku wzrosną do około 6000 zł.

Perspektywa kolejnej fali kandydatów

Wiosną do egzaminów zaczną podchodzić siedemnastolatkowie. – Spodziewamy się, że jeszcze może być dodatkowa górka – mówi egzaminator. Przypomina również, że poprzednia fala związana z programem Urzędu Pracy obciążyła zarówno ośrodki szkolenia, jak i egzaminy państwowe.

Ile się czeka na egzamin

Zdaniem Roberta Góry obecny czas oczekiwania wynosi ponad trzydzieści dni. – Nie jest to okres dwóch miesięcy, jak czasem ludzie twierdzą – zaznacza. Przyznaje jednak, że grudniowe święta dodatkowo ograniczają liczbę terminów i mogą powodować wydłużenie kolejek.

 

Autor: Robert Fraś