Tragiczny finał poszukiwań 33-latki z Międzyrzecza Górnego

Potwierdził się najczarniejszy scenariusz. W rzece Jasieniczance znaleziono ciało 33-letniej mieszkanki Międzyrzecza Górnego, która od czwartku była poszukiwana przez służby. Kobieta zaginęła po tym, jak wyszła z domu w godzinach popołudniowych i nie nawiązała już kontaktu z bliskimi.

Ciało znalezione w trudnym terenie

Jak poinformował podkomisarz Sławomir Kocur z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, ciało kobiety zostało odkryte w bardzo trudnym, podmokłym terenie. – Ciało znaleziono w rzece Jasieniczanka, w odległości około 400–500 metrów w linii prostej od domu zaginionej. To teren wyjątkowo wymagający, dlatego działania trwały długo i wymagały dużego wysiłku – mówi podkomisarz Kocur.
Funkcjonariusz dodał, że ciało odnaleźli policjanci z katowickiego oddziału prewencji. – Znalazła ją piąta kompania Oddziału Prewencji Policji z Katowic. Dzięki ich pracy udało się zakończyć te intensywne działania – przekazał Kocur.

Przyczyna śmierci będzie badana

Policja potwierdziła, że odnalezione ciało należy poszukiwanej 33-latki. – Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z osobą poszukiwaną. Przyczyna śmierci zostanie jednak dokładnie ustalona przez biegłych, bo choć pewne rzeczy mogą się wydawać oczywiste, zawsze musimy mieć pełną pewność – wyjaśnia podkomisarz Kocur.

Dni intensywnych poszukiwań

W akcji poszukiwawczej uczestniczyło tylko dziś około stu osób – policjanci, strażacy ochotnicy, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, a także specjaliści z psami tropiącymi, dronami i sonarami. Wykorzystano również sprzęt nurkowy ze względu na liczne stawy w okolicy.