Systematycznie do naszej redakcji docierają wiadomości od słuchaczy zaniepokojonych prowadzonymi w lasach wycinkami. Ostatnio informowaliście nas o drzewach wyciętych w Straconce i Jaworzu. Regularnie jesteśmy powiadamiani również o wycinanych drzewach w Czechowicach-Dziedzicach, na przykład w Górnym Lesie. Teraz głośno o wycinkach na górze Kołowrót w Beskidzie Śląskim. Co na to leśnicy?
Zaznaczmy, że w przypadku Jaworza (chodzi o rejon na styku ulic Kolonia Górna – Kolonia Dolna) drzewa nie były wycinane na terenie należącym do Lasów Państwowych. Inaczej w przypadku Beskidu Małego (Straconka), w tym wypadku jak wyjaśniali leśnicy, mamy do czynienia z planową wycinką (pisaliśmy o tym TUTAJ). Podobnie sytuacja wygląda w Górnym Lesie w Czechowicach.
To las gospodarczy – podkreśla Izabela Pigan z Nadleśnictwa Bielsko. Aby zachować jego ciągłość, wycinka jest konieczna (leśnicy wolą jednak używać określenia „cięcia”). Zostawienie takiego lasu swojemu życiu, bez ingerencji człowieka – jak wyjaśnia Izabela Pigan – spowoduje w perspektywie kilkunastu czy kilkudziesięciu lat zamieranie drzew.
–
Myślę, że nawet przyrodnicy zgodziliby się ze mną, że zostawienie tego lasu li tylko swojemu życiu, w konsekwencji prawdopodobnie za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat spowoduje bardzo intensywne zamieranie tych drzew. W tym momencie będziemy mieli duży procent powalonych drzew, rozpadających się i bardzo trudno będzie o odnowienie w tym lesie. (…) Nasza działalność jako leśników zmierza w kierunku stabilizacji tego lasu – mówi Izabela Pigan.
Posłuchaj
Las naturalny odnawia się samoistnie, natomiast w przypadku Górnego Lasu„wymiana pokoleń” w drzewostanie napotka na przeszkody. Jest w nim bowiem dużo przedstawicieli gatunków obcych.
–
Dąb czerwony odnawia się bardzo intensywnie, natomiast niekoniecznie to jest to, co chcielibyśmy mieć w lesie. Z punktu widzenia zachowania naszego rodzimego krajobrazu, dziedzictwa przyrodniczego, to nie jest najlepszy gatunek – podkreśla Izabela Pigan.
Posłuchaj
A jakie drzewa powinny dominować w Górnym Lesie? Brzozy i olchy w wilgotnych fragmentach lasu, ale przede wszystkim buki i dęby, które są nasadzane, ale jednocześnie – tak łatwo – się nie odnawiają.
Izabela Pigan przekonuje, że Górny Las pozostawiony sam sobie nie wyglądałby tak, jak chcieliby go widzieć mieszkańcy: zielony teren, idealny do spacerów i wypoczynku. – Byłyby to zapewne duże połacie terenu, na którym leżałyby powalone brzozy, połamane olsze, czyteż inne drzewa pouszkadzane w trakcie wichur – mówi.
Nie wyklucza jednak, że za 50 lat lat naturalne procesy odnowienia będą już w Górnym Lesie zachodziły prawidłowo i wtedy część lasu ingerencji leśników, będzie mogła zostać pozbawiona.
AKTUALIZACJA
Tymczasem Inicjatywa „Las wokół miast”, którą powołało do życia Stowarzyszenie Atmosfera i Stowarzyszenie Olszówka, wystosowała do Nadleśnictwa Bielsko apel o powstrzymanie się od cięć drzewostanów na terenie przez siebie administrowanym.
W swoim apelu do nadleśniczego Inicjatywa napisała: występujemy do Pana z apelem o natychmiastowe wstrzymanie trwających i planowanych w roku 2024 w Nadleśnictwie Bielsko wycinek w ramach realizowania gospodarki leśnej prowadzącej do pozysku drewna do czasu weryfikacji działań nadleśnictwa na podstawie nowej polityki leśnej dla Polski uwzględniającej głos społeczny.
– Możemy mnożyć przypadki bezpowrotnego zubożenia drzewostanów w obszarach uznanych przez samych leśników w Planach Urządzania Lasu m.in. za lasy ochronne czy wodochronne. Wraz z nagłośnieniem naszej Inicjatywy odzywa się mnóstwo zatroskanych mieszkańców wskazujących kolejne miejsca gdzie oburza ich ilość, sposób i celowość wycinania zdrowych i dorodnych drzew naszych lasów w Straconce, Lipniku, Wapienicy czy od strony Kóz, czy od strony Jaworza… – informuje Renata Lejawka z Inicjatywy.
Jako przykład terenu, na którym przyrodnicy postulowali utworzenie rezerwatu przyrody, a teraz wskutek cięć po przyrodzie pozostał jedynie zapis historyczny, wskazują na górę Kołowrót położoną na wschód od szczytu Szyndzielni.
Kołowrót (…) został zredukowany do lasu, który jest obecnie określany na mapie Banku Danych o Lasach jako las z przewagą drzew w wieku 35 lat. A jeszcze rok wcześniej panowały tu ponad 100 letnie buki – relacjonują przyrodnicy.
– Codziennie idąc do pracy patrzę na Kołowrót. Te ogolone zbocze z wyżłobionymi serpentynami dróg leśnych są dla mnie jak linie papilarne pozostawione na miejscu zbrodni przyrodniczej. (…) To strome zbocze jest jak billboard pokazujący prawdziwą naturę działalności Lasów Państwowych. Czekamy teraz na napis Hollywood, bo miejsce już jest – podsumowuje Jacek Zachara z Inicjatywy „Las wokół miast”.
Na powyższy apel, o natychmiastowe wstrzymanie prowadzonych wycinek, odpowiedziało Nadleśnictwo Bielsko. W piśmie do stowarzyszeń: Olszówka i Atmosfera nadleśniczy Michał Sztandera napisał, że postulat dotyczący natychmiastowego wstrzymania zaplanowanych, a w niektórych przypadkach, już rozpoczętych prac, jest niemożliwy do realizacji. Leśnicy podważają tezę o prowadzonej od lat wycince na niespotkaną skalę.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Bielsko zapewnia jednak, że kierowana przez niego jednostka jest otwarta na dialog i zaprasza partnerów społecznych do udziału w pracach planistycznych nad nowym planem urządzenia lasu. Obecny ważny jest do 2027 roku.