Napisała do nas słuchaczka, która obawia się o bezpieczeństwo swoich dzieci przed Szkołą Podstawową nr 1 w Czańcu. – Rodzice podjeżdżają dosłownie pod samą bramę. Często tworzy się duża kolejka samochodów stwarzających ogromne niebezpieczeństwo dla dzieci, które do szkoły idą już same – mówi.
– Nie trzeba się pchać pod samo wejście, lepiej zaparkować pod kościołem i zaprowadzić dziecko – apeluje słuchaczka, która w rozmowie z nami przyznaje, że w uliczkach między szkołą podstawową a domem kultury jest mało miejsca i ciężko jest dobrze zorganizować tam ruch wielu samochodów na raz.
Wójt gminy Porąbka, Paweł Zemanek, mówi, że przy szkole w Czańcu dwa lata temu zmieniono organizację ruchu, co poprawiło sytuację. Jednak nadal problemem jest to, że rodzice nie parkują swoich aut tam, gdzie powinni. Dlatego wójt apeluje o zostawienie samochodów w bezpiecznej odległości od szkoły.
– Regularnie prosimy rodziców o parkowanie aut i podprowadzenie dziecka szkoły. Początkowo, prośba taka jest respektowana, mija jednak trochę czasu i rodzice zaczynają częściej podjeżdżać pod bramę – mówi Ewa Borgosz, wicedyrektor szkoły.
Trzeba zaznaczyć, że problem nie występuje codziennie. Plan lekcji jest w tej chwili tak rozpisany, aby, nie wszystkie dzieci zaczynały lekcje o tej samej godzinie. – Zdarzają się korki, ale nie jest to nagminne – dodaje wicedyrektor, która także apeluje do rodziców o to, aby w miarę możliwości, nie podjeżdżali pod bramę.
– Osobiście parkuję dalej i zaprowadzam dziecko na nogach pod drzwi – pisze słuchaczka. Może warto zrobić, tak jak ona?