Osiem meczów – osiem porażek. „Jeszcze nic nie przegraliśmy, świat nam się nie zawalił”
Początek sezonu nie zapowiadał takich problemów. Teraz to oczywiste dla wielu obserwatorów skoczowsko-żywieckiej okręgówki - LKS Sokół Słotwina jest w dużych tarapatach. Wbrew pozorom, tu nie chodzi o złą grę czy błędy w selekcji. W tym przypadku największą bolączką podopiecznych Przemysława Jurasza wydaje się być niemożność stawiania kropki nad i, zarówno z rywalami w zasięgu, jak i z czołówką stawki. Jak dużym kredytem zaufania cieszy się szkoleniowiec drużyny ze Słotwiny?