Bielsko-Biała

Ofiara księdza pedofila przeciwko diecezji. Biskup przed sądem

today02.03.2023 19:03

Tło
share close

Przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej toczy się proces przeciwko diecezji bielsko-żywieckiej wytoczony przez Janusza Szymika, molestowanego w dzieciństwie przez księdza. Przed sądem stawili się dzisiaj powód i biskup Roman Pindel. Jednak sąd przesłuchał tylko Janusza Szymika. Zajęło to ponad pięć godzin.

Janusz Szymik mieszka w Międzybrodziu Bialskim. Ofiarą księdza pedofila padł w wieku 12 lat, w czasie, w którym był ministrantem. Ksiądz Jan W. wykorzystywał go seksualnie w latach 1984-1989. O tym czego doświadczył dwukrotnie informował biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego – w 1993 i 2007 roku. Hierarcha zamiótł sprawę pod dywan.  

 
Biskup Tadeusz Rakoczy został ukarany za tuszowanie pedofilii przez Watykan. Jego przesłuchanie w charakterze świadka odbyło się przed sądem we wrześniu. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Ksiądz Jan W., którego Szymik oskarża o kilkaset gwałtów również został ukarany. W trakcie procesu kanonicznego przyznał się do kilku kontaktów seksualnych z nieletnim i został skazany na odosobnienie. 

Dzisiejsze przesłuchanie stron odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Po wyjściu z sali rozpraw Janusz Szymik mówił, że pytania ze strony sądu nakierowane były na jeden aspekt: czy diecezja bielsko-żywiecka może odpowiadać za przestępcze czyny księdza popełnione w czasie kiedy jeszcze nie istniała. Papież powołał ją w 1992 roku. Posłuchaj

– Z tego co się orientowałem, wszystkie prawa i obowiązki przeszły potem na tworzące się diecezje. Akurat parafia z Międzybrodzia Bialskiego weszła w skład diecezji bielsko-żywieckiej z całym majątkiem i księżmi – i uważam, że zachodzi tutaj następstwo prawne – dodał Janusz Szymik. Posłuchaj

– Oni wychodzą z założenia, że nabyli wszystkie prawa, cały majątek, przejęli wszystkich księży, natomiast nie ponoszą odpowiedzialności. To jest po prostu taka zabawa. Sądy już dawno przesądziły – Sąd Najwyższy, sądy apelacyjne – że Kościół odpowiada za tego typu czyny – komentował Artur Nowak, pełnomocnik Janusza Szymika. Posłuchaj

Biskup Roman Pindel odmówił komentarza. Jego przesłuchanie ma się odbyć podczas kolejnej rozprawy, wyznaczonej na ostatni dzień sierpnia. 

Proces rozpoczął się w lutym zeszłego roku. Janusz Szymik domaga się 3 milionów złotych odszkodowania. 

 

Napisane przez: Beata Stekla