Kubańskie rytmy, smaki i klimaty. Hasta la Vista, Amigos!

Fot. Beata Stekla

Od malowania obrazów i tańczenia salsy rozpoczął się 11. Festiwal Kubański w Bielsku-Białej. A to była dopiero rozgrzewka!

W tym roku mamy już 11. edycję festiwalu. Impreza – tradycyjnie – oferuje dobrą zabawę. Nowością jest to, że tym razem uderza z podwójną mocą, gdyż rozłożyła się aż na dwie miejscówki – starówkę i plac Wojska Polskiego. 

Na Rynku kubański feeling czuć już od 16:00. To prawdziwie kubańskie szaleństwo nakręca Michał J. Sandecki alias Ojciec Prowadzący, którego na Kubie nazwaliby Padre Principal. A tu próbka jego możliwości. Posłuchaj

Na starówce czekają na was jeszcze m.in. porywający koncert XTASIS Band, czyli kubańskie rytmy na żywo. Po zachodzie słońca Rynkiem zawładnie Hermano DJ CatZ z latino setem. Sporą atrakcją będzie też 100-litrowa beczka, a w niej… Zawartość najlepiej sprawdzić osobiście, zjawiając się na starówce.  

Spacerując po ulicy Podcienie spotkaliśmy kilka uroczych Kubanek. Posłuchaj 

Plac Wojska Polskie kusi z kolei występem "królów kubańskiego grania", czyli grupą Cumbancheros. Po nich na scenie pojawi się wzmiankowany już Padre Principal z setami gorącymi jak Hawana.