Spleśniały chleb jako wabik? Myśliwi: My go nie podrzuciliśmy!
W lesie koło Wilkowic odkryto wysypisko chleba i bułek przy ambonie myśliwskiej. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot z Bystrej uważa, że pieczywo pochodzi z pobliskiej piekarni i jest częścią długotrwałej praktyki zwabiania zwierząt, aby potem do nich strzelać. Myśliwi twierdzą, że to nie ich sprawka.