Nawiązali współpracę z II-ligowym klubem

03.12.2025 09:27

Fot: Facebook/ Beskid Andrychów

Beskid Andrychów dołącza do grona klubów partnerskich Hutnika Kraków. Taką informację przekazały wczoraj oba kluby za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Współpraca ma dotyczyć przede wszystkim wsparcia w zakresie szkoleniowym…

Beskid Andrychów łączy siły z Hutnikiem Kraków

Hutnik Kraków to zespół występujący na szczeblu centralnym – w Betclic 2. Lidze. Klub może pochwalić się 75-letnią historią oraz masą spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Łącznie zagrali ich 234. Beskid Andrychów natomiast występuje w IV lidze małopolskiej. Obecna kampania jest dla nich bardzo udana. Na półmetku podopieczni Tomasza Moskały plasują się na drugim miejscu w tabeli. Teraz oba kluby nawiązały współpracę, która ma dać szansę na nowe perspektywy…

Poniżej zamieszczamy komunikat opublikowany na facebookowym profilu Beskidu Andrychów:

𝗕𝗲𝘀𝗸𝗶𝗱 𝗔𝗻𝗱𝗿𝘆𝗰𝗵𝗼́𝘄 𝗱𝗼ł𝗮̨𝗰𝘇𝗮 𝗱𝗼 𝗴𝗿𝗼𝗻𝗮 𝗸𝗹𝘂𝗯𝗼́𝘄 𝗽𝗮𝗿𝘁𝗻𝗲𝗿𝘀𝗸𝗶𝗰𝗵 𝗛𝘂𝘁𝗻𝗶𝗸𝗮!

Rozpoczynamy współpracę, która ma na celu wspólne budowanie silnych fundamentów i stanowi potwierdzenie wizji oraz sportowego potencjału obu stron.

Partnerstwo będzie opierać się przede wszystkim na wsparciu szkoleniowym, wymianie wiedzy oraz tworzeniu warunków, w których młodzi zawodnicy będą mogli rozwijać swoje umiejętności w sprzyjającym i profesjonalnym środowisku.

Współpraca otwiera również możliwości organizacji wspólnych inicjatyw, wydarzeń sportowych i projektów, dzięki którym zarówno gracze, jak i szkoleniowcy zyskają cenną przestrzeń do podnoszenia swoich kompetencji.

Dla Beskidu to krok w stronę poszerzenia perspektyw i dalszego wzmacniania naszej struktury sportowej, a dla Hutnika – kolejny spójny element wpisujący się w model funkcjonowania „HKS-u”. Parafowanie umowy partnerskiej to wyraz wzajemnego zaufania, ale również zobowiązanie do długoterminowego działania opartego na otwartości, profesjonalizmie i dążeniu do wspólnego sukcesu.

Hutnik, dziękujemy!

Podobną współpracą pochwaliło się Tempo Puńców. Czytaj także: Rekord wyciągnął do nich dłoń