Przetrwał chaos w Makau. Awans o 11 pozycji w legendarnym GP

Facebook/Tymek Kucharczyk

Twarda walka w GP Makau. Tymek Kucharczyk zaskoczył spokojem i strategią

Choć weekend wyścigowy w Makau nie układał się po jego myśli, Tymek Kucharczyk zakończył go z klasą. Młody kierowca z Łodygowic zajął dzisiaj rano, 13. miejsce w wyścigu głównym Pucharu Świata Formuły 3, zyskując aż 11 pozycji w stosunku do miejsca startowego.

Makau: tor, który nie wybacza błędów

Tor uliczny w chińskim Makau uchodzi za jeden z najbardziej wymagających na świecie. Wąskie zakręty, ograniczona widoczność i zerowy margines błędu sprawiają, że GP Makau jest jednym z najbardziej prestiżowych i nieprzewidywalnych wyścigów w kalendarzu Formuły 3.

Już na starcie głównego wyścigu doszło do poważnego karambolu z udziałem pięciu samochodów. Zdarzenie miało miejsce w tylnej części stawki, ale Kucharczyk zdołał ominąć zamieszanie i utrzymać koncentrację. To właśnie spokój i opanowanie pozwoliły mu pięć się w górę klasyfikacji.

Awans mimo przeszkód

„Mimo że ten weekend nie układa się po mojej myśli, to postaram się przebić do przodu w wyścigu głównym i cieszyć się jazdą po tym jednym w swoim rodzaju torze” — mówił przed wyścigiem Kucharczyk.

Słowa te nabrały szczególnego znaczenia, bo polski kierowca miał wypadek w jednym z biegów kwalifikacyjnych. Ukończenie rywalizacji w pierwszej piętnastce to dowód na jego rosnącą dojrzałość za kierownicą.

Historia zatacza koło: Makau i polscy kierowcy

Tor w Makau od lat przyciąga największe talenty. To tu w 2003 roku startował Robert Kubica. W wyścigu kwalifikacyjnym był szósty, jednak w głównym biegu zderzył się z Lewisem Hamiltonem i nie został sklasyfikowany. Dziś jego śladami podąża Tymek Kucharczyk, który pokazał, że potrafi walczyć nawet w najtrudniejszych warunkach.