Sport, śmiech i fair play. XIII Spartakiada Kół Gospodyń Wiejskich w Wilkowicach

W hali sportowej przy ulicy Szkolnej w Wilkowicach odbyła się XIII Spartakiada Kół Gospodyń Wiejskich. Wydarzenie przyciągnęło wielu uczestników i widzów, a cała impreza przebiegła w atmosferze dobrej zabawy i sportowej rywalizacji.

W duchu fair play

Jak mówi prezes Regionalnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Bielsku-Białej Danuta Kożusznik, tegoroczna edycja upłynęła spokojnie i radośnie. – Wszystko odbyło się w miłej, sportowej atmosferze. Nie było żadnych kontuzji ani nieporozumień a rywalizacja przebiegała z pełnym poszanowaniem zasad fair play – podkreśla.
W organizację wydarzenia włączyli się także wolontariusze ze Szkoły Podstawowej w Wilkowicach. Dzięki ich pomocy udało się sprawnie przeprowadzić wszystkie konkurencje.

Humor i kreatywność na starcie

Najwięcej emocji dostarczyła pierwsza konkurencja, w której drużyny miały zaprezentować się w zabawny sposób. – Panie przebrały się za zwierzątka, dynie, motyle, a nawet za postacie „poszkodowane”, które na Spartakiadzie cudownie ozdrowiały – mówi Danuta Kożusznik. – Było mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy, a uczestniczki dopingowały się nawzajem.
W programie znalazły się też takie konkurencje jak obieranie jabłek na długość skórki, rzuty do kosza, prowadzenie piłki miotłą czy „pranie na czas”. Najdłuższa skórka z jabłka osiągnęła aż 3 metry 40 centymetrów. – Byliśmy pod wrażeniem precyzji i cierpliwości pań – dodaje Danuta Kożusznik.

Medale, puchary i wspólna radość

W Spartakiadzie nie było przegranych. Wszystkie uczestniczki otrzymały pamiątkowe medale, a trzy najlepsze drużyny uhonorowano pucharami ufundowanymi przez wójta gminy Wilkowice.
Pierwsze miejsce zdobyło Koło Gospodyń Wiejskich z Marklowic Górnych (gmina Zebrzydowice), drugie – KGW Mnich z gminy Chybie, a trzecie – gospodynie z Wilkowic.

Zdrowy ruch i wspólnota

Jak podkreśla Danuta Kożusznik, Spartakiada to nie tylko rywalizacja, ale też sposób na promocję zdrowego stylu życia. – Panie przygotowują się do zawodów przez kilka miesięcy, a później często kontynuują ćwiczenia na stałe. Spotykają się raz w tygodniu, żeby poćwiczyć lub potańczyć – mówi.
Podczas wydarzenia można było też odwiedzić stoiska z rękodziełem i tradycyjnymi potrawami przygotowane przez koła z Lipowca i Ślemienia.
Organizatorzy już planują kolejną edycję imprezy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, XIV Spartakiada odbędzie się jesienią przyszłego roku – być może znów w gościnnych Wilkowicach.

Fot. Gmina Wilkowice