Wataha rozpoczęła polowanie na punkty. Jak wiele uda im się ugrać?

Foto: Shuttershock/Dziurek

Futsaliści GLKS-u Wilkowice powalczyli o pierwsze punkty w rozpoczynającym się sezonie drugiej ligi futsalu. Beniaminek musiał zmierzyć się z dobrze zorganizowaną drużyną z Opola. Przy imponującym pokazie determinacji gospodarze zdołali zremisować 4:4 i cieszyć się pierwszą zdobyczą w nowej kampanii.

Trener Wilkowic: „Ten remis to dobry punkt na start”

Zespół GLKS Nacomi Wilkowice rozpoczął sezon w drugiej lidze futsalu od emocjonującego remisu 4:4 z Akademią Dreman Opole Komprachcice. Po spotkaniu trener Dominik Kępys nie krył umiarkowanego zadowolenia z postawy swojej drużyny, podkreślając jednocześnie elementy, które wymagają poprawy.

– Jesteśmy zadowoleni z inauguracji. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, stworzyliśmy sporo sytuacji, choć zabrakło skuteczności. Niestety dwa razy przyspaliśmy w defensywie i to kosztowało nas bramki – powiedział Kępys.

W drugiej połowie rywale wzmocnieni przez grającego trenera Vadyma Ivanova zdołali objąć prowadzenie, ale młody zespół z Wilkowic nie odpuścił.

– Chłopcy pokazali charakter. Mimo że goniliśmy wynik, potrafiliśmy doprowadzić do remisu. W końcówce mieliśmy nawet okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Ten punkt szanujemy i z optymizmem patrzymy na kolejne spotkania – dodał szkoleniowiec.

Młoda „Wataha” nabiera doświadczenia

Kępys zwrócił też uwagę, że drużyna opiera się głównie na wychowankach – zawodnikach z roczników 2007–2008, którzy łączą występy w lidze seniorskiej z Centralną Ligą Juniorów.

– To bardzo młody skład. Wczoraj zagraliśmy bez kilku starszych zawodników, którzy mają zajęcia na studiach. W przyszłości skład będzie pełniejszy, ale już teraz widać, że młodzież robi ogromne postępy – podkreślił trener.

Duże znaczenie ma również doświadczenie oferowane przez drugiego szkoleniowca Rekordu Bielsko-Biała Andreę Bucciola, który wspiera zespół merytorycznie i taktycznie. Szczegóły zacieśnienia współpracy z ekstraklasowym zespołem opisywaliśmy w artykule poniżej.

Czytaj także: Prezes Dariusz Wandzel o współpracy z Rekordem: „Płyną z niej same korzyści”

– Andrea wnosi ogromną wiedzę i doświadczenie. To jakby selekcjoner Nawałka przyszedł do mniejszego klubu i pomagał nam na co dzień. Dzięki temu rozwijamy się wszyscy – zarówno trenerzy, jak i zawodnicy – powiedział Kępys.

W następnej kolejce na zawodników Dominika Kępysa czeka wyjazd do gminy Miękinia, gdzie zmierzą się z miejscowym UKS-em. Początek tego spotkania w środę, 29 października o godzinie 19.30.