Piłka nożna

„Gramy bez presji”. Przez samą pasję do piłki do sukcesu?

today15.10.2025 15:45

Tło
share close

Runda jesienna powoli zmierza ku końcowi. Ten czas dobrze zapamięta LKS Ligota, który utrzymuje się w czołówce bielskiej A-Klasy. W samym klubie nie ma presji na wyniki, ale nikt nie mówi o oddawaniu rywalom punktów za darmo. Czy podopieczni Zbigniewa Wierzgonia zdołają zaskoczyć faworytów do awansu do „okręgówki”?

Trener LKS-u Ligota: „Gramy dla przyjemności, ale zawsze o zwycięstwo”

LKS Ligota może jak na razie mówić o udanej rundzie jesiennej w bielskiej A-klasie. Po dziewięciu kolejkach zespół ma na koncie 16 punktów, notując pięć zwycięstw, jeden remis i trzy porażki. Co więcej, ligotanie są na fali wznoszącej –  świadczą o tym ostatnie trzy zwycięstwa z rzędu przeciwko Sole Kobiernice (1:2), Groniu Bujaków (5:1) i Orłu Kozy (0:3).

Czytaj także: Sztuczna inteligencja nie doceniła Górala! Rozliczamy przewidywania ChataGPT

Początek ligi był trochę zwariowany, bo to okres wakacyjny i trudno o pełną stabilizację składu – przyznał w rozmowie z Radiem BIELSKO  trener Zbigniew Wierzgoń. – Ale chłopakom należą się brawa, że mimo wszystko przychodzą, grają i wyniki się pojawiły. W Ligocie gramy dla pasji, więc nie ma co wymagać cudów. Ważne, że jest zaangażowanie i radość z gry.

Ostatnie tygodnie pokazały, że Ligota potrafi rywalizować z każdym. Najwięcej emocji dostarczyły derby z Sokołem Zabrzeg, wygrane 2:1. – Derby to zawsze coś więcej niż zwykły mecz. Drużyna zostawiła wtedy dużo serducha na boisku i pokazała charakter. To było takie zwycięstwo, które daje wiatru w żagle – podkreślił trener.

Jak daleko zajdą piłkarze z Ligoty?

W najbliższych kolejkach przed Ligotą poważne wyzwania. Zespół zmierzy się m.in. z LKS II Czaniec oraz Pionierem Pisarzowice, który zajmuje miejsce w czołówce tabeli.
„Pionier gra dużo skrzydłami, mają szybkich chłopaków, ale nie oddamy im punktów za darmo. Będziemy chcieli przerwać ich dobrą passę – zapowiedział Wierzgoń. – Gramy bez presji, dla przyjemności, ale jak już wychodzimy na boisko, to zawsze po zwycięstwo.

Chęć wygrywania w każdym meczu to jedno, natomiast trener Ligoty stale przypomina. – Nie jesteśmy drużyną, która myśli o awansie do okręgówki. To amatorska piłka, gramy dla siebie, dla kibiców. A co przyniesie los – zobaczymy.

Autor: Michał Czarniecki