Skąd tak wiele walkowerów? Prezes podokręgu Żywiec ocenia sytuację w lokalnych ligach

Foto: Piotr Gancarczyk/Bory Pietrzykowice - Facebook

Pierwsze kolejki A- i B-Klasy w podokręgu żywieckim już za nami. Nadały one charakteru rozgrywkom, ale także nakreśliły częste problemy, z którymi borykają się organizatorzy oraz kluby. Jedną z takich bolączek stały się walkowery. Co powoduje, że regionalne związki piłki nożnej nie mają innego wyjścia, sankcjonując drużyny występujące w lokalnych ligach?

Prezes podokręgu Żywiec: „Martwi liczba walkowerów w ligach”

Sezon w A- i B-klasie nabrał tempa. Po sześciu kolejkach mecze są niezwykle wyrównane i zacięte, a zawodnicy nie odpuszczają, podkreślił w rozmowie z Radiem BIELSKO prezes podokręgu Dariusz Mrowiec. – Na boisko wychodzą z pełnym zaangażowaniem, walczą do końca. Dzięki temu widowiska są naprawdę ciekawe i trudno dziś wskazać jednoznacznych faworytów.

Czytaj także: Czy już trzeba bić na alarm? Victoria Hażlach w kryzysie

Nie wszystko jednak układa się idealnie. Największym problemem pierwszych kolejek były walkowery. – W trzech, czterech pierwszych kolejkach odnotowaliśmy aż sześć walkowerów. Głównie dlatego, że drużyny nie korzystają z systemu Ekstranet. To krzywdzące dla zawodników, którzy walczą na boisku, a potem dowiadują się, że wygrany mecz został zapisany jako porażka 0:3. Apeluję do wszystkich drużyn oraz ich kierowników. Korzystajcie z systemu Ekstranet. – zaapelował Mrowiec.

Apel Dariusza Mrowca: „Wejdźmy w XXI wiek”

Prezes podkreślił, że podokręg inwestuje w rozwój organizacyjny i sędziowski. – „Kupiliśmy sześć zestawów głośnomówiących dla kolegium sędziów. Dzięki temu komunikacja w trakcie meczów jest płynniejsza, a sędziowanie – bardziej precyzyjne. To realna pomoc, bo jeśli arbiter główny czegoś nie zauważy, asystent może szybko przekazać mu informację przez mikrofon” – wyjaśnia.

Na koniec prezes przypomniał, że regulaminy rozgrywek są dostępne na stronie podokręgu, a kibiców zachęca do śledzenia zmagań w żywieckim Pucharze Polski. W środę, 24 września w Ślemieniu o godzinie 16:30 odbędzie się półfinał, w którym miejscowy Smrek zmierzy się z obrońcą tytułu, Orłem Łękawica. – Będzie to mecz ciekawy, o wysokiej stawce i z pewnością wart obejrzenia – zapowiedział Dariusz Mrowiec.