Policjanci ruszyli z pomocą. Liczyła się każda minuta

Ruszyli z pomocą. Liczyła się każda minuta

Nietypowy przebieg miał patrol policyjny prowadzony przez funkcjonariuszy z Oświęcimia. Na jednej z ulic Włosienicy zauważyli auto wzywające pomocy. Jak się okazało, w środku znajdował się mężczyzna z objawami mogącymi sugerować zagrożenie życia. Policjanci bez wahania ruszyli z pilotażem do szpitala.

Błyskawiczna reakcja patrolu

Podczas rutynowego patrolu na ulicy Długiej w miejscowości Włosienica funkcjonariusze z ogniwa patrolowo-interwencyjnego oświęcimskiej komendy policji zauważyli samochód nadający sygnały świetlne. Reakcja policjantów była natychmiastowa – zatrzymali się i podeszli do kierującej pojazdem.

Za kierownicą znajdowała się 22-letnia mieszkanka gminy Oświęcim, która poinformowała, że jej 21-letni partner nagle źle się poczuł. Mężczyzna skarżył się na silny ból w klatce piersiowej, co mogło wskazywać na poważne schorzenie wymagające natychmiastowej interwencji medycznej.
 

Eskorta na sygnałach do SOR

Policjanci natychmiast powiadomili oficera dyżurnego i zdecydowali o rozpocznięciu pilotażu do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Oświęcimiu. Podjęli działania w trybie alarmowym, uruchamiając sygnały świetlne i dźwieki ostrzegawcze. W tym czasie dyżurny komendy przekazał szczegóły zdarzenia zespołowi ratownictwa medycznego.

Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze pomogli w przekazaniu mężczyzny pod opiekę personelu medycznego. Szybkość działania mogła mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu zdarzenia.
 

Apel policji o czujność i współpracę

Policjanci przypominają, że w sytuacjach zagrożenia życia warto szukać pomocy. Ich obecność w terenie i możliwość szybkiej reakcji sprawiają, że pomoc może nadejść szybciej, niż się spodziewamy. Interwencja we Włosienicy jest przykładem, jak sprawna komunikacja i zdecydowane działanie mogą wspomóc służbę zdrowia w sytuacjach krytycznych.