Mróz unieruchomił auto? Oni pomogą

fot. arch.

Padł akumulator? Samochód nie chce odpalić przez mrozy? Pomogą strażnicy miejscy. Ci z Bielska-Białej od kilku lat na wyposażeniu mają specjalne urządzenie rozruchowe.

Akumulator nie wytrzymał niskich temperatur i wasz samochód nie odpalił? Możecie dzwonić do straży miejskiej i poprosić o pomoc. Bielscy strażnicy od kilku lat na wyposażeniu mają urządzenie rozruchowe. O tym skąd wziął się pomysł na to, by je zakupić mówił nam wiceszef tej formacji.

– Inicjatywa wynikała z licznych telefonów od mieszkańców, które odbierał dyżurny straży miejskiej. Prosili o pomoc związaną z tego typu awarią. Dlatego strażnicy miejscy podjęli decyzję o zakupie takiego urządzenia. Wystarczy zadzwonić do naszej jednostki pod bezpłatny numer 986, podać swoją lokalizację, patrol podjedzie w to miejsce i pomoże w uruchomieniu samochodu – instruuje Krystian Kowalczyk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej. 

Trzeba mieć na uwadze to, że inni mogą mieć podobny problem co my, więc niewykluczone, że trzeba będzie poczekać na przyjazd patrolu. W tym sezonie zimowym strażnicy miejscy z Bielska-Białej pomogli już ponad 100 razy w tego typu przypadkach. Od początku posiadania urządzenia, czyli od czterech lat, takich wyjazdów było ponad 1200. POSŁUCHAJ.

Strażnicy miejscy z Cieszyna także oferują się z taką formą pomocy. Jednak chcielibyśmy podkreślić, że pomoc w uruchomieniu pojazdu przez strażników miejskich jest czynnością jednorazową dla każdego użytkownika samochodu. W ślad za pomocą strażników, właściciel pojazdu powinien dokonać niezbędnych napraw lub wymiany akumulatora, tak aby sytuacja się nie powtarzała – mówi Jacek Bąk, komendant Straży Miejskiej w Cieszynie.