Plany „rozłożyła” konieczność wprowadzenia cięć

Poszukując oszczędności gmina Kozy zrezygnowała m.in. z organizacji sylwestra i utworzenia lodowiska. Z tego samego względu zgasną tam uliczne latarnie.

Na terenie gminy nie ma świątecznych iluminacji, bożonarodzeniowy klimat akcentuje tylko choinka w dworskim parku. Nie było też gminnego sylwestra. Ofiarą konieczności finansowych cięć padły też plany utworzenia lodowiska. 

– Chcieliśmy otworzyć je w tym roku, przygotowywaliśmy się do tego od kilku lat. W tamtym roku została już przygotowana przestrzeń do tego celu – na boisku wielofunkcyjnym obok Centrum Sportowo-Widowiskowego. Pomysł był taki, aby lodowisko zorganizować tam w okresie świąteczno-feryjnym. Niestety, ze względów finansowych nie jesteśmy w stanie tego zrobić – powiedział nam wójt gminy, Jacek Kaliński. Posłuchaj

Aby zaoszczędzić trochę grosza – oraz energii elektrycznej – gmina planuje także nocne wyłączenia latarni ulicznych. Najpewniej będą one wyłączane między północą a godziną 4:00 rano, aby było to w jak najmniejszym stopniu uciążliwe dla mieszkańców. Posłuchaj

Obecnie trwają ustalenia z Tauronem w tym zakresie. Wójt szacuje, że latarnie przestaną świecić mniej więcej w połowie stycznia. 

Jednym ze sposobów na oszczędności miało być obniżenie temperatury na krytym basenie o jeden stopień. Jednak ze względu na duże niezadowolenie ze strony użytkowników odstąpiono od tego pomysłu.

– Pokazało to, że możemy tym sposobem wygenerować spore oszczędności. Jednak do momentu kiedy nie zostaniemy postawieni pod ścianą i nie będziemy musieli, na przykład, zamknąć basenu ze względów finansowych, temperatura pozostanie niezmieniona – zapowiada wójt. Posłuchaj