Miał tutaj wszystko. Zdecydował się bronić kraju

arch. prywatne

P. Ludmiła założyła w sieci zbiórkę na motocykl dla męża, który wyjechał do Ukrainy walczyć na froncie. Walczyć w obronie Ojczyzny.

Bogdan kilka lat temu przyjechał do Bielska-Białej z Ukrainy. Tutaj znalazł miłość życia, tutaj miał pracę. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę próbował różnymi inicjatywami wesprzeć obywateli swojego rodzinnego kraju; organizował transporty pomocowe i akcję szycia kamizelek kuloodpornych. W końcu podjął decyzję o tym, że też będzie walczył o wolność Ukrainy. – Pomagał stąd. Organizował zbiórki, pomagał wolontariuszom. Odczuwał jednak taką potrzebę, żeby wstąpić do armii i walczyć bezpośrednio na froncie – opowiadała nam Ludmiła, żona Bogdana. Posłuchaj.

Od początku grudnia Bogdan przechodzi szkolenie, na front trafi za kilka dni. Tutaj w Polsce, w Bielsku-Białej, żona Bogdana od kilku dni prowadzi zbiórkę na motocykl typu "light enduro" lub "cross", który pozwoli jej mężowi przemieszczać się w trudnym terenie. – Bogdan jest motocyklistą. Wystąpił z inicjatywą zakupu motocykla, bo pozwala na szybkie przemieszczanie się, jest łatwiejszy w obsłudze i tańszy w utrzymaniu niż samochód – dodaje nasza rozmówczyni i wskazuje także, że motocykl jest mniej widoczny niż samochód, co pozwala zbliżyć się do linii frontu. W kilka dni udało się zebrać połowę potrzebnej kwoty (całość to 8 tys. zł). Na drugą część otwarta została w sieci zbiórka (TUTAJ). 

Dopiero, gdy Bogdan trafi na front, wiadomo będzie, jakie są kolejne potrzeby związane z wyposażeniem.