Formalności fura, a terminy gonią

Kładka nad Koszarawą. Fot. archiwum

Budowa kolejnej kładki w Żywcu – tym razem nad Sołą – ma ruszyć na przełomie sierpnia i września. Tymczasem urzędnicy boksują się z formalnościami, których trzeba dopełnić, aby inwestycja mogła wystartować.

Przypomnijmy. W trakcie Dni Żywca oddano do użytku nową kładkę nad rzeką Koszarawą, spinającą ulicę Witosa z terenami wokół amfiteatru pod Grojcem. Jak podkreślał dzisiaj na naszej antenie burmistrz Antoni Szlagor, załatwienie wszelkich niezbędnych "papierów" odnośnie tej inwestycji trwało aż rok i dziewięć miesięcy, przy czym sama budowa zajęła półtora miesiąca. 

Z podobnymi biurokratycznymi problemami urzędnicy zmagają się przy okazji budowy drugiej kładki w tej okolicy. Połączy ona tzw. cypel z okolicą kortów tenisowych w Zabłociu. Uzgodnienia trwają, tymczasem zegar tyka… Mówi Antoni Szlagor. Posłuchaj

Kolejna kładka ma być gotowa do połowy grudnia. Będzie bardzo podobna do kładki nad Koszarawą i równie efektownie podświetlona. Usprawni też komunikację pieszą i rowerową w tej części miasta.