Padły strzały. Zdecydowano o areszcie
Fot. Policja Żywiec
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Padły strzały. Zdecydowano o areszcie

Na trzy miesiące do aresztu trafił 30-letni mieszkaniec powiatu bielskiego, zatrzymany po policyjnym pościgu i blokadzie podczas której padły strzały.
To po akcji, jaka miała miejsce w minioną sobotę w Gilowicach. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Jak wynikało z ustaleń mundurowych, 30-latek mógł mieć związek z próbą kradzieży, do której doszło dzień wcześniej w Czernichowie.
Podczas trwającego pościgu, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego żywieckiej komendy policji, przy użyciu radiowozu zablokowali drogę. Kierujący seatem zignorował to jednak i nadal jechał zarówno w kierunku radiowozu, jak i zatrzymującego go policjanta. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia policjant oddał strzały ostrzegawcze, w wyniku których samochód zatrzymał się.
Wczoraj 30-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na policjanta oraz niezatrzymania się do kontroli. Jak dodatkowo ustalili policjanci, samochodem poruszał się mając czynny sądowy zakaz kierowania pojazdami. Na wniosek śledczych i prokuratora, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa w więzieniu może spędzić nawet 10 lat.  
Jak wynika z materiałów, może mieć związek z innymi kradzieżami i włamaniami, do których dochodziło w ostatnim czasie na terenie Żywiecczyzny.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: