Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej, mieszkańcy Szczyrku mieli nadzieję na dyskusję dotyczącą drogi wojewódzkiej nr 942. To właśnie na niej, między ulicą Grabową a Białym Krzyżem, przeszkadza im nieustanny hałas powodowany przez motocyklistów. Niestety, pomimo zaproszenia, na obradach nie pojawił się przedstawiciel urzędu marszałkowskiego.
Wzbudziło to ostrą krytykę ze strony mieszkańców. – Byłam przygotowana na taki scenariusz, choć liczyłam, że ktoś w końcu potraktuje nas poważnie – stwierdziła jedna z mieszkanek. – To jest arogancja i brak szacunku dla mieszkańców. Pan marszałek nawet nie zadbał o podstawowe rozeznanie w temacie – dodała.
Burmistrz Antoni Byrdy podkreślił, że problem motocykli jest priorytetem. – Rozmawiałem z komendantem policji i zaproszę go do współpracy z drogówką, aby wspólnie przyjrzeli się temu problemowi – zapowiedział. W jego opinii ograniczenie prędkości jest jednym z rozwiązań, które mogłoby pomóc mundurowym skuteczniej egzekwować przepisy. – Nie możemy jednak pozostawać bierni, dlatego potrzebujemy harmonii w działaniach i współpracy, aby policja miała niezbędne narzędzia do działania – dodał burmistrz, sugerując również, że w Urzędzie Marszałkowskim nie panuje obecnie „klimat sprzyjający rozmowom”.
– Każdej nocy jeżdżą tutaj motocykliści a policji nigdzie nie widać – mówiła inna mieszkanka. – Może w końcu, skoro do nas nikt nie przyjeżdża, powinniśmy zorganizować większą grupę i udać się do urzędu marszałkowskiego – zaproponowała.
W trakcie sesji pojawiła się też informacja o braku zgody na wprowadzenie zmian w stałej organizacji ruchu na odcinku drogi wojewódzkiej nr 942. W piśmie urzędu marszałkowskiego, częściowo odczytanym przez mieszkańców, zaznaczono, że przeprowadzono szczegółowe analizy, które wykazały, iż istniejąca geometria drogi – z wieloma zakrętami poziomymi i pionowymi – wymaga utrzymania ograniczeń prędkości dla zapewnienia bezpiecznego przejazdu.
Mieszkańcy Szczyrku domagają się większej ilości kontroli na wspomnianym odcinku drogi. W ostatnich tygodniach policja, według informacji podanej na sesji, sprawdzała motocyklistów tylko dwukrotnie.
Niedawno informowaliśmy, że burmistrz Szczyrku chciał wprowadzenia rygorystycznych przepisów dotyczących nielegalnych pojazdów, szczególnie motocykli w rejonach górskich. – Wszyscy dojrzeliśmy do tego, że muszą być stworzone przepisy prawne, które pozwolą skutecznie walczyć z tym problemem. Ludzie wyjeżdżają bezprawnie, bez rejestracji, w kaskach, co sprawia, że są nierozpoznawalni – mówił Antoni Byrdy.
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Szczyrku Agata Pezdek zapewniła, że zaproszenie do marszałka zostanie ponowione.