Piłka nożna

KS Bestwinka wraca z pełną pulą!

today01.09.2025 16:04 29

Tło
share close

W sobotę 30 sierpnia w ramach 4 kolejki bielsko – tyskiej okręgówki piłkarze KS Bestwinka udali się do tyskich Jaroszowic. Bestwinka po rozegraniu trzech dobrych spotkań po awansie do „okręgówki” ostatecznie nie zgromadziła żadnego dorobku punktowego. Zawodnicy jak i wszyscy sympatycy przed meczem z Juwe byli pełni wiary, że sobotnie spotkanie będzie początkiem nowego rozdania.

Ruszyli z impetem było obiecująco

Od pierwszego gwizdka arbitra widać było, że zawodnicy gości są niezwykle zdeterminowani. Początek pierwszej połowy to zdecydowana dominacja Bestwinki, która raz po raz tworzyła sobie sytuacje i zagrażała bramce Juwe. Już w trzeciej minucie celnie przymierzył Sztorc, ale bramkarz stanął na wysokości zadania. W ósmej minucie notujemy kolejny strzał popularnego Egona po dobrym dośrodkowaniu Kosmatego. Chwilę później piłkarze z Bestwinki wykonują swój drugi rzut rożny w meczu. Dwukrotna próba Kucharczyka zostaje zablokowana, ale w zamieszaniu pod bramką do piłki dochodzi Lisewski i tak w 10 minucie goście obejmują prowadzenie.

Bramka jeszcze bardziej napędza drużynę Bestwinki, która chce pójść za ciosem i nadal napiera. Pierwsze pół godziny obfituje w akcje ofensywne gości jednak nie powiększają oni swojego dorobku. Zespół Juwe próbuje swojej szansy w 24 oraz 30 minucie jednak defensywa gości oddala zagrożenie. W 33 minucie stoper Juwe blokuje strzał Adamczyka ręką i arbiter spotkania wskazuje na „wapno”. Skutecznym egzekutorem jedenastki okazuje się Sztorc i Bestwinka wychodzi w tym meczu na dwubramkowe prowadzenie.

Nagły zwrot akcji, Juwe nie składa broni

Dwubramkowa strata nie załamuje gospodarzy. Pierwsza akcja Juwe po wznowieniu gry i arbiter dopatruje się przewinienia w polu karnym gości. Rzut karny zostaje zamieniony na bramkę i gospodarze łapią kontakt w 34 minucie spotkania. Zdobyty gol rozbudza apetyt zawodników Jaroszowic, którzy po szybkiej akcji w 40 minucie strzałem pod poprzeczkę doprowadzają do remisu. Pierwsza odsłona kończy się zatem wynikiem 2:2 i końcowy rezultat znowu staje się sprawą otwartą.

Pośredni na wagę kompletu

Druga połowa spotkania to w początkowej fazie głównie mecz walki, jednak Bestwinka nie przestaje szukać swojej szansy. Przy kilku próbach, w których udaje się zagrozić bramce gospodarzy brakuje przysłowiowej kropki nad „i”. Gdy do zakończenia regulaminowego czasu spotkania pozostaje kwadrans arbiter spotkania dyktuje rzut wolny pośredni dla gości. Do piłki ustawionej w okolicy 25 metra podchodzą Lisewski oraz Przewoźnik. Kapitan gości dotyka futbolówki, a kapitalnym uderzeniem popisuje się Przewoźnik dając Bestwince upragnione prowadzenie. W końcówce goście mają jeszcze swoje szanse obijając słupek i poprzeczkę Juwe, a uważna gra w defensywie pozwala świętować pierwszy w tym sezonie sukces.

Dla Radia Bielsko po meczu trener KS Bestwinka Marcin Sztorc:

Obraz gry w zwycięskim meczu przypominał przebieg poprzednio rozegranych spotkań. W pierwszych trzech meczach byliśmy równorzędnym rywalem, ale zaważyły detale takie jak np. proste błędy przy wyprowadzeniu piłki. Demony wróciły w końcówce pierwszej połowy, gdzie straciliśmy kontrolę nad meczem po pierwszej bramce dla JUWE. Uważam, że pierwsze 30 minut było najlepsze w naszym wykonaniu w obecnym sezonie i nic nie zapowiadało takiego rozwoju sytuacji przed zejściem na przerwę. Chcemy grać ofensywny futbol i spodziewaliśmy się, że takie nastawienie przy poziomie rywali w okręgówce względem a-klasy może mieć swoje konsekwencje w postaci większej ilości traconych bramek. W Jaroszowicach zauważyłem, że zespół był bliski tego co chcemy grać i myślę, że z czasem gdy dopracujemy detale powinno być jeszcze lepiej.”

JUWE Jaroszowice – KS Bestwinka 2:3 (2:2)

Lisewski 10’min

Sztorc 30’min

Przewoźnik 75’min

Bestwinka: Chmielniak, Fluder, Kucharczyk, Francuz, Tomala (Kołodziej), Miroski (Kościuch), Lisewski (Woźniak), Kosmaty, Przewoźnik, Adamczyk (Sajdak), Sztorc.

Napisane przez: Ariel Herka