Za nami FIS Cup w Szczyrku. Całe show skradł Kacper Tomasiak!

fot: PZN

W dniach 30-31 sierpnia na skoczni Skalite w Szczyrku odbyły się zawody rangi FIS CUP. Bohaterem weekendu został zawodnik LKS-u Klimczok Bystra – Kacper Tomasiak. Młody skoczek nie krył zadowolenia, jednak zaznaczył, że przed nim jeszcze wiele pracy.

Sobota – Tomasiak tuż za Rainerem 

Lista startowa przed sobotnimi zmaganiami zawierała 75 nazwisk, wśród zgłoszonych zawodników obecnych było aż 20 reprezentantów naszego kraju. Polacy spisali się całkiem nieźle, w sobotę pięciu z nich zameldowało się w czołowej dziesiątce. Najlepszym z biało-czerwonych okazał się Kacper Tomasiak, który zakończył konkurs tuż za plecami Austriaka – Stefana Rainera 

Niedziela – Nokaut Kacpra Tomasiaka

Drugiego dnia zmagań Tomasiak nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń. 18-latek okazał się zdecydowanie najlepszy w obu seriach konkursowych. W pierwszej próbie uzyskał 104. metry, a w drugiej dołożył 101,5 metra, czym postawił kropkę nad „i”. Przewaga Polaka nad drugim Francisco Moerthem wyniosła blisko 20 punktów. Podium uzupełnił pochodzący z Wisły – Tomasz Pilch. 

Kacper Tomasiak dla Radia BIELSKO:

Udało nam się porozmawiać z bohaterem weekendowych zawodów w Szczyrku. Kacper Tomasiak w rozmowie z nami podzielił się swoimi odczuciami po obu konkursach:

-Jestem dosyć zadowolony, chociaż wiem, że to tylko letnie zawody. Ważne jest, żeby zimą  dobrze skakać, więc jest to na pewno dobry prognostyk, ale wiem, że trzeba jeszcze trochę  popracować, żeby zimą te wyniki były podobne, albo nawet lepsze –podsumował Kacper Tomasiak

Skoczka zapytaliśmy również o jego cele sportowe na nadchodzącą zimę:

-Myślę, że dobrze byłoby zdobyć medal na Mistrzostwach Świata Juniorów oraz zadebiutować w Pucharze Świata. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko pracować nad tymi skokami, żeby to osiągnąć –tak o swoich ambicjach mówił polski skoczek