Listeners:
Top listeners:
play_arrow
Radio BIELSKO Przeboje non-stop
play_arrow
Radio EXPRESS FM Prawdziwa Lokalna Stacja
play_arrow
Radio DISCO Zawsze w rytmie!
play_arrow
Radio MEGA Mega Przeboje!
play_arrow
Radio NUTA Same dobre nuty!
Z perspektywy czasu wyjazd na Wschód okazał się jednym z najbardziej formujących momentów w karierze Pawła Budniaka. Kapitan futsalowców Rekordu Bielsko-Biała w drugiej części rozmowy z klubową redakcją, wraca do okresu gry w ukraińskim Uraganie Iwano-Frankiwsk – etapu, który sportowo wyniósł go na zupełnie inny poziom, ale też nauczył pokory, samodyscypliny i świadomego podejmowania decyzji.
Kontakt z ukraińskim futsalem nie był przypadkowy. Uragan regularnie pojawiał się w Bielsku-Białej na zgrupowaniach i turniejach, m.in. podczas Beskidy Futsal Cup. To właśnie wtedy Paweł Budniak mógł z bliska obserwować, jak funkcjonuje futsal na znacznie wyższym poziomie organizacyjnym i sportowym.
– Ukraińska ekstraklasa futsalu jawiła mi się wtedy jak piłkarska Bundesliga. Ogromne pieniądze, bardzo dobra organizacja i świetni zawodnicy. Pod względem sportowym to było coś zupełnie innego – wspomina.
Pierwszy sygnał, że zagraniczny kierunek może być realny, przyszedł wcześniej, niż sam transfer. Trener Uraganu jasno wskazał elementy, które Budniak musi poprawić, by zrobić kolejny krok.
– Usłyszałem wprost: jesteś dobrym zawodnikiem, ale jeśli poprawisz konkretne rzeczy, za rok zagrasz u nas. To była lampka ostrzegawcza. Zrozumiałem, że są braki, których wcześniej u siebie nie widziałem – przyznaje.
W Polsce Budniak bardzo szybko znalazł się na szczycie. Ekstraklasa, reprezentacja, rola jednego z wiodących zawodników ligi – wszystko przyszło wcześnie. Dopiero wyjazd za granicę brutalnie zweryfikował rzeczywistość.
– Byłem młody, utalentowany, ale nie do końca świadomy swoich ograniczeń. Na Ukrainie sportowo wszystko było inne, lepsze jakościowo. W Rekordzie dopiero zmierzaliśmy ku pełnej profesjonalizacji, w Uraganie to już było standardem – mówi kapitan Rekordu.
Choć życie poza boiskiem nie zawsze było komfortowe, sportowo był to okres intensywnego rozwoju. Efekty przyszły szybko – wraz z zainteresowaniem ze strony kolejnych lig.
– Czułem, że staję się coraz lepszym zawodnikiem. Były zapytania z rosyjskiej Superligi, z Azerbejdżanu. Na rynku wschodnim poziom sportowy i finansowy naprawdę robił wrażenie – zdradza.
Cały wywiad do przeczytania jest TUTAJ.
Rozmowa z Patrykiem Zapałą dostępna na naszym kanale:
Autor: Redakcja Radia BIELSKO
Codziennie od poniedziałku do piątku od 5:30 do 10.
close
Copyright Radio BIELSKO